Bankomaty w Polsce znikają. Ubiegły rok przyniósł odwrócenie wieloletniego trendu

23 230 bankomatów na koniec 2017 r. funkcjonowało w Polsce. Ubiegły rok był pierwszym w historii, w którym rok do roku liczba tych maszyn spadła.

Bankomaty w Polsce znikają

Od IV kwartału 2004 r., od kiedy Narodowy Bank Polski publikuje dane o rynku bankomatowym w Polsce, liczba bankomatów stale rosła. Na przełomie 2004 i 2005 r. było ich ok. 8 tysięcy, natomiast rok temu już blisko trzykrotnie więcej. Z jednym wyjątkiem w połowie 2010 r. (rynek musiał się przeorganizować, gdy z 3,50 zł do 1,20 zł spadła tzw. opłata serwisowa, czyli kwota, jaką bank-wydawca karty płaci za operatorowi bankomatu za transakcję) nie było kwartału, w którym liczba bankomatów spadła. Było ich tylko coraz więcej i więcej.

W końcu przyszedł jednak II kwartał 2017 r. Okazało się, że na koniec czerwca w Polsce znajdowało się 23 528 bankomatów, co oznacza spadek kwartał do kwartału o 223 maszyny. Co więcej, nie była to jednorazowa anomalia - w III i IV kwartale ub.r. liczba bankomatów również spadała. Porównując stan na koniec marca i na koniec grudnia 2017 r. widać, że przez tych 9 miesięcy ubyło 521 maszyn.

.
opracowanie własne na podstawie danych NBP

Tym samym 2017 r. był pierwszym rokiem w historii, który zakończył się niższą liczbą bankomatów w Polsce niż poprzedni.

.
opracowanie własne na podstawie danych NBP

Jak zauważył też portal cashless.pl, IV kwartał 2017 r. był też pierwszym w historii, w którym spadła liczba bankomatów w ujęciu rok do roku.

Bankomat biometryczny wypłaca pieniądze po przyłożeniu palca Bankomat biometryczny wypłaca pieniądze po przyłożeniu palca Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl

Dlaczego znikają bankomaty?

Jakie są przyczyny kurczenia się sieci bankomatów w Polsce? Po pierwsze, spada liczba placówek bankowych - a wraz z ich zamykaniem likwidowane są też bankomaty.

Pewnym problemem dla operatorów bankomatów może być też zmiana zachowań klientów - ale nie chodzi tu wcale o to, że coraz częściej płacimy kartami, więc gotówka przestaje być potrzebna. Jest wręcz przeciwnie - jeśli chodzi o kwoty wypłat, to tendencja jest cały czas wzrostowa.

ŁĄCZNA KWOTA WYPŁAT Z BANKOMATÓW W POLSCE, KWARTALNIE

.
opracowanie własne na podstawie danych NBP

Problemem jest coś innego - a mianowicie to, jak często pojawiamy się przy bankomacie. Tu wykres nie wygląda już tak optymistycznie dla operatorów tych maszyn. Od paru lat trend jest spadkowy - w II kwartale 2014 r. wypłat gotówki z bankomatów było ponad 200 mln, a w I kwartale 2017 r. już tylko 161 mln (w IV kwartale 2017 r. 167 mln).

LICZBA WYPŁAT Z BANKOMATÓW W POLSCE, KWARTALNIE

.
opracowanie własne na podstawie danych NBP

Gdyby podzielić liczbę operacji w bankomatach przez liczbę bankomatów, to okaże się, że te maszyny są nam niemal dwa razy rzadziej potrzebne niż 13 lat temu. Nawet doliczając bardzo szybko rosnące wpłaty gotówki w bankomatach z funkcją wpłatomatu (ponad 12 mln w ostatnim kwartale 2017 r. versus 3 mln trzy lata temu czy 1 milion pięć lat temu) okazuje się, że każdy bankomat jest używany średnio niecałe 8 tys. razy w kwartale (czyli jakieś 2,6 tys. razy w miesiącu, czyli niespełna 100 razy dziennie).

ŚREDNIA LICZBA OPERACJI W JEDNYM BANKOMACIE W KWARTALE

.
opracowanie własne na podstawie danych NBP

Bankomaty muszą być użytkowane jak najczęściej

I to właśnie liczba operacji w bankomacie jest kluczowa, a nie wypłacane kwoty. Stawka tzw. opłaty serwisowej, którą operatorzy bankomatów dostają od banku-wydawcy danej karty za każdą wypłatę, jest bowiem ryczałtowa, a nie procentowa. Wynosi 1,20 zł niezależnie od tego, jaką kwotę wypłaca klient. Dlatego operatorzy bankomatów zdecydowanie bardziej by się cieszyli, gdyby to liczba wypłat rosła, a nie wypłacane sumy.

Być może pamiętają Państwo badanie pilotażowe przeprowadzone w zeszłym roku przez Euronet - posiadacza największej sieci bankomatów w Polsce. Przez jakiś czas testował on ograniczenie kwoty jednorazowej wypłaty do 1000 zł. Ostatecznie, po testach, spółka nie wdrożyła tego pomysłu, niemniej sam fakt, że zastanawiała się nad tym, czy nie "zmuszać" części klientów wypłacających jednorazowo wysokie kwoty (podobno co dwudziesta wypłata z bankomatu Euronetu opiewa na ponad 1000 zł) do dokonywania w tym celu kilku transakcji, a nie jednej, jest znamienny.

Na wzrost średniej kwoty jednorazowej wypłaty bankomatowej (w IV kwartale ub.r. to było już 499 zł, a jeszcze 3 lata temu 400 zł) może mieć wpływ m.in. polityka banków, które w ostatnich latach stopniowo podnosiły opłaty za wypłaty z obcych (czyli nienależących do sieci danego banku) bankomatów czy wprowadziły - mowa tu o mBanku, eurobanku czy Alior Banku - opłaty za wypłaty z obcych bankomatów wyłącznie dla kwot poniżej 100 zł. Zachęcanie klientów, żeby wypłacali z bankomatów "raz a dobrze" a nie co rusz po np. 50 zł miało na celu właśnie zredukowanie opłat, jakie banki muszą płacić operatorom bankomatów.

ŚREDNIA KWOTA POJEDYNCZEJ WYPŁATY Z BANKOMATU

.
opracowanie własne na podstawie danych NBP

Inną przyczyną wzrostu średniej wypłaty z bankomatu (choć raczej o niewielkim znaczeniu) może być rosnąca popularność tzw. cashbacku. To możliwość wypłaty gotówki (do 500 zł kartą Mastercard, do 300 zł kartą Visa) z kasy sklepu przy okazji płatności kartą za zakupy. Taką opcję na koniec września ub.r. oferowało już 125 tys. punktów handlowych i usługowych. Choć cashback to nadal usługa stosunkowo rzadko wykorzystywana - 4 mln wypłat cash back w III kw. 2017 r. vs. 174 mln wypłat z bankomatów - to jednak w skali np. ostatnich 2 lat zanotowała wzrost popularności o blisko 100 proc. Z racji często niższej ceny, może to być dla niektórych alternatywa dla drobnych wypłat bankomatowych. Średnia kwota wypłaty cash back to ok. 112 zł.

Bankomat Euronet w Szczecinie Bankomat Euronet w Szczecinie ŁUKASZ WĘGRZYN

Co dalej z bankomatami w Polsce?

Cóż, tempo i kierunek zmian zachowań Polaków wymusza na operatorach bankomatów reakcje. Nie ma co wieszczyć klęski, ale zapewne sieci maszyn nadal będą "optymalizowane". Poza tym, żeby biznes dalej mógł się kręcić, funkcje bankomatów są co rusz rozszerzane np. o możliwości wpłat gotówkowych, wypłaty walut, wypłaty przekazów czy nawet wykupienia ubezpieczenia.

W tą stronę może to zmierzać - są firmy planujące, aby bankomaty stawały się "samoobsługowymi centrami finansowego dowodzenia" i de facto zastępowały całe placówki bankowe. Choć osobiście średnio w to wierzę - o ile bankomat odgrywa jeszcze swoją rolę przy operacjach gotówkowych (m.in. wpłaty czy wypłaty gotówki), o tyle w przypadku innych funkcji (typu: możliwość sprzedaży ubezpieczeń, być może realizowania przelewów, zakładania lokat itd.) takie maszyny w zestawieniu np. z bankowością mobilną czy internetową są według mnie skazane na niepowodzenie.

Nie da się także wykluczyć dalszego zniechęcania klientów przez banki do korzystania z (kosztownych dla banków) wypłat z obcych bankomatów - m.in. poprzez podnoszenie opłat. Nikt o tym na razie nie mówi (więc to wyłącznie teoretyczna możliwość) - ale być może kiedyś dojdzie też w Polsce do sytuacji z niektórych innych krajów, gdzie funkcjonuje tzw. opłata surcharge. To opłata pobierana z konta klienta - użytkownika bankomatu - na rzecz właściciela maszyny, na pokrycie kosztów jej obsługi.

Więcej o: