Ikea zmienia strategię. Szykuje się na "wielkie miasta i cienkie portfele"

Największy sprzedawca mebli na świecie zamierza być tani. Zmienia jednak cykl planowania na 3-letni, by lepiej dostosowywać się do zmian w społeczeństwie.
Lublin, sklep sieci Ikea. Lublin, sklep sieci Ikea. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Tylko na trzy lata do przodu

Ikea zamierza dokonać zmian w sposobie planowania swojej strategii. Dotychczas gigant ustalał swoje cele na 5 do 10 lat do przodu, ale najwyraźniej nie pasuje to już do tego, jak zmienia się społeczeństwo. Dlatego też, cykl planowania strategicznego będzie teraz w Ikei trzyletni.

Szwedzki koncern chce w ten sposób upewnić się, że będzie w stanie nadążyć za zmianami w świecie, w którym ludzie będą żyć w wielkich miastach, małych mieszkaniach i mieć cienkie portfele.

Lublin, sklep sieci Ikea. Lublin, sklep sieci Ikea. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Skelpy Ikea w centrach miast

Jasper Brodin, obecny CEO Ikei nie ma wątpliwości, że do 2030 roku 60 procent populacji świata będzie mieszkać w miastach i będą to głównie właśnie konsumenci o raczej szczupłych zasobach finansowych, a więc i lokalowych.

- W ciągu trzech lat zwiększymy nasze biznesowe ambicje oraz częściowo zmienimy sposób, w jaki spotykamy się z naszymi klientami - mówił Brodin Bloombergowi w wywiadzie telefonicznym.

Otwarcie sklepu sieci IKEA w Lublinie (fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta) Otwarcie sklepu sieci IKEA w Lublinie (fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta) Otwarcie sklepu sieci IKEA w Lublinie (fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl)

Stawiają też na internet. Także w Polsce

Ikea już teraz jest w trakcie zmian, które widać też w Polsce. Koncern stawia w większym stopniu na zakupy online oraz lepszą obsługę tych klientów, którzy potrzebują dostawy do domu - polscy klienci już tych zmian doświadczyli. W ramach tej samej strategii pojawi się też więcej niewielkich showroomów - sklepów Ikei w centrach dużych miast. Pojawiły się już takie w centrach Londynu czy Paryża. Ikea chce w ten sposób lepiej dotrzeć do swoich klientów, którzy nie zawsze mają czas by dojechać do wielkich sklepów na obrzeżach aglomeracji. Co nie oznacza, że wielkie sklepy Ikei znikną z krajobrazu - Ikea nadal będzie je otwierać.

Klienci szwedzkiego giganta mogą być też spokojni o ceny. Śmierć założyciela firmy Ingvara Kampara nie zmieniła najważniejszego założenia Ikei - obsesji na punkcie niskich kosztów. Nadal będą więc dostępne względnie tanie i łatwe do złożenia meble, które przyczyniły się do gigantycznego sukcesu Ikei.

Więcej o: