W "Raporcie o sytuacji banków w 2017 r.", opublikowanym właśnie przez Komisję Nadzoru Finansowego, natrafić można na kilka istotnych informacji o tym, co wydarzyło się w polskiej branży finansowej. Przy czym jedna rzecz zwraca szczególną uwagę. - Po raz pierwszy od 1999 r. udział inwestorów krajowych w aktywach sektora stał się wyższy od udziału inwestorów zagranicznych i na koniec 2017 r. wynosił 54,5 proc. (wobec 43,4 proc. na koniec 2016 r.) - czytamy w raporcie Komisji.
A stało się tak za sprawą przejęcia przez PZU SA i PFR SA kontroli nad Bankiem Pekao SA w czerwcu 2017 r.
Źródło: KNF
Obecnie więc, poza Polską, największe udziały w strukturze własnościowej naszego sektora bankowego mają: Niemcy (10,2 proc.), Hiszpanie (8,6 proc.), Francuzi (7 proc.), Holendrzy (6,9 proc.), Portugalczycy (4 proc.) i Amerykanie (3,3 proc.).
W raporcie KNF odnotowuje też m.in. silny wzrost wartości rynkowej banków notowanych na warszawskiej giełdzie. Na koniec 2017 roku wyniosła ona 216,5 mld zł, czyli była o 30 proc. wyższa, niż rok wcześniej.
KNF wskazuje też istotne czynniki, które miały wpływ na rozwój polskiej branży bankowej. Najważniejsze z nich to znaczne przyspieszenie tempa wzrostu polskiej gospodarki, dobra sytuacja sektora przedsiębiorstw oraz poprawa sytuacji na rynku pracy.
Nadzorca odnotowuje też jednak, że w ubiegłym roku w związku z działaniami zmierzającymi do wzrostu efektywności działania banków "doszło do zmniejszenia liczby zatrudnionych w sektorze bankowym (o 4,4 tys. osób) oraz sieci sprzedaży (o 1083 placówek)".
Na tym nie koniec, bo jak prognozuje rządowa instytucja "należy liczyć się z tym, że rozwój elektronicznych kanałów dostępów, jak też presja na ograniczenie kosztów będą oddziaływały w kierunku dalszego ograniczania zatrudnienia i sieci sprzedaży".