Fiskus zasłania się tajemnicą skarbową w sprawie Fundacji Czartoryskich

Czy Krajowa Administracja Skarbowa bada sprawę transferu pieniędzy Fundacji Książąt Czartoryskich do Lichtensteinu? - zapytaliśmy Ministerstwo Finansów. Mamy odpowiedź. Niestety, dosyć enigmatyczną. - Służby Ministerstwa Finansów na bieżąco monitorują kwestie transferów środków z Polski i podejmują odpowiednie działania - odpowiedział resort finansów.
Książę Adam Karol Czartoryski i Piotr Gliński. Uroczystość podpisania umowy zakupu przez Ministerstwo Kultury kolekcji książąt Czartoryskich, 3.12.2016 Książę Adam Karol Czartoryski i Piotr Gliński. Uroczystość podpisania umowy zakupu przez Ministerstwo Kultury kolekcji książąt Czartoryskich, 3.12.2016 Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

W transferze pieniędzy do Lichtensteinu nie ma nic złego?

Pod koniec 2016 r. Fundacja Książąt Czartoryskich sprzedała Polsce swoje, liczące 86 tys. obiektów zbiory. Wśród nich słynny obraz "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci. Skarb Państwa zapłacił za kolekcję 100 mln euro.

Sprawa od początku budziła kontrowersje. Zdaniem części komentatorów, państwo zapłaciło za coś, za co płacić nie musiało - zbiory nie mogły opuścić kraju. Ale to nie koniec. Po roku okazało się bowiem, że Fundacja złożyła w sądzie wniosek o rozwiązanie. Powód: wyczerpanie środków finansowych. Sąd na rozwiązanie się nie zgodził. Przy okazji okazało się, że Fundacja wytransferowała pieniądze za granicę. Do Lichtensteinu.

Prezes zarządu Fundacji Czartoryskich Maciej Radziwiłł przekonywał potem w Radiu TOK FM, że przeniesienie środków do Liechtensteinu to nic złego. Dowodził, że Lichtenstein to nie raj podatkowy, bo kraj ten należy do europejskiej strefy ekonomicznej i podlega wszystkim rygorom, którym podlegają kraje UE.

Pieniądze Fundacji Czartoryskich trafiły do "powstałej fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie". Poinformowała o tym sama Fundacja Czartoryskich.

Piotr Gliński i Adam Karol Czartoryski Piotr Gliński i Adam Karol Czartoryski Danuta Matloch / MKiDN

Co daje fundacja w Lichtensteinie?

Tymczasem fundacje tworzone w Lichtensteinie wymieniane są często jako jeden ze sposobów optymalizacji podatkowej. Inaczej mówiąc, pomagają chronić pieniądze fundatorów przed fiskusem.

W internecie bez trudu można znaleźć firmy, które doradzają, jak korzystać z fundacji zakładanych m.in. w Lichtensteinie. Tłumaczą one, że celem założonej tam fundacji prywatnej jest zarządzenie majątkiem przekazanym fundatora. To fundator decyduje przy tym jak owo zarządzanie ma wyglądać, i jakie ma dać efekty. Co ważne, w przeciwieństwie do fundacji utworzonej pod rządami prawa polskiego, fundacja prywatna, która działa w Lichtensteinie nie musi posiadać żadnych celów użyteczności publicznej. W statucie może mieć zapisane, że jej celem jest zarządzanie majątkiem konkretnych osób. A tożsamość tych osób może być ukryta.

Ministerstwo finansów w Warszawie Ministerstwo finansów w Warszawie Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl

Ochrona przed podatkami i klauzula obejścia prawa

Przy okazji fundacja taka chroni też oszczędności przed ryzykiem związanym z działalnością gospodarczą właściciela pieniędzy. To także ochrona przed ewentualnymi roszczeniami spadkobierców. Ale to także ochrona przed podatkami. Majątek zgromadzony w fundacji nie wchodzi w skład masy spadkowej. Nie podlega podatkowi od spadków. Co więcej, i często to jest najważniejsze, fundacje prywatne są albo całkowicie zwolnione z podatków od dochodu i majątku, albo to opodatkowanie jest znacznie niższe, niż w kraju fundatora.

To dlatego władze skarbowe na całym świecie bardzo uważnie przyglądają się działalności takich fundacji. Fundacje do których trafiają pieniądze polskich obywateli stara się też mieć pod lupą nasza Krajowa Administracja Skarbowa. Nasze władze skarbowe starają się walczyć z ukrywaniem pieniędzy przed fiskusem i wyłudzeniami podatków. W polskim prawie podatkowym pojawiła się klauzula obejścia przepisów prawa podatkowego. Pozwala ona fiskusowi kwestionować legalne działania podatników, jeśli uzna on, że ich najważniejszym celem nie jest efekt biznesowy, lecz uniknięcie podatków.

Fiskus mówi, że bada transfery za granicę

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, czy w związku z tym bada też działania Fundacji Czartoryskich, czy jego służby ustaliły, w jakim celu pieniądze funfacji zostały wytransferowane z Polski do Lichtensteinu, czy wobec Fundacji Czartoryskich zastosowana została klauzula obejścia przepisów prawa podatkowego i jakie mogą być ewentualne konsekwencje uznania tego transferu za próbę obejścia polskich przepisów podatkowych.

Resort odpowiedział szybko. I krótko: - Służby Ministerstwa Finansów na bieżąco monitorują kwestie transferów środków z Polski i podejmują odpowiednie działania.

Niestety odmówił nam przekazania informacji na temat konkretnych ustaleń z tych działań. - Ze względu na obowiązującą tajemnicę skarbową nie jest możliwe przekazywanie informacji dotyczących konkretnego podatnika - poinformował nasz serwis Next.gazeta.pl.

Konferencja Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego w prokuraturze Krajowej, 29.03.2018. Konferencja Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego w prokuraturze Krajowej, 29.03.2018. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja zawiadamia prokuraturę

Nie kończy to jednak sprawy. Zawiadomienie w sprawie transakcji zakupu kolekcji Czartoryskich złożyła bowiem do CBA i Prokuratury Platforma Obywatelska.

Więcej o: