Donald Trump zrywa umowę z Iranem, ropa naftowa drożeje. "Średnia cena paliwa w Polsce przebije 5 zł"

Prezydent USA Donald Trump zdecydował o zerwaniu umowy z Iranem i zapowiedział nałożenie na ten kraj sankcji. Iran to trzeci największy producent ropy naftowej w kartelu OPEC. Według ekspertów paliwo w Polsce podrożeje, ale nie tylko przez ceny surowca.
Notowania ropy naftowej typu Brent, wykres 5-letni Notowania ropy naftowej typu Brent, wykres 5-letni źródło: investing.com

Ropa naftowa mocno w górę

Ropa naftowa na światowych rynkach w środę rano wyraźnie drożała. Europejska, typu Brent (która jest punktem odniesienia dla naszego regionu) znalazła się blisko ceny 77 dolarów za baryłkę, rosnąc nawet o 2,8 proc.

Ta notowana w Stanach Zjednoczonych także była droższa o ponad 2,5 proc. i wróciła do ceny ponad 70 dolarów za baryłkę. W obu przypadkach były to poziomy najwyższe od końca 2014 roku.


źródło: investing.com

Zresztą, ropa drożeje już od pewnego czasu, z różnych powodów. W ostatnich dniach głównym były obawy o to, że Amerykanie wyjdą z porozumienia nuklearnego z Iranem, podpisanego w 2015 roku. Teraz te obawy się zmaterializowały.

Iran to trzeci największy producent ropy naftowej w kartelu OPEC, po Arabii Saudyjskiej i Iraku. Jeśli USA wprowadzą sankcje na handel irańską ropą, może to ograniczyć dostawy surowca z tego kraju. Mniej towaru przy niesłabnącym zapotrzebowaniu oznacza wyższe ceny.

- Reakcja i tak jest umiarkowana, bo rynek dyskontował już wcześniej decyzję Donalda Trumpa. Wczoraj, przed jej ogłoszeniem ceny najpierw spadły, więc teraz tak naprawdę mamy powrót do poziomów z piątku. Myślę, że jest szansa, że ceny ropy ustabilizują się na obecnym lub nieco niższym poziomie - uważa Urszula Cieślak z firmy analitycznej BM Reflex.

Donald Trump, prezydent USA Donald Trump, prezydent USA Fot. Manuel Balce Ceneta / AP Photo

Donald Trump zrywa porozumienie z Iranem

Prezydent Donald Trump we wtorek wieczorem polskiego czasu ogłosił, że Stany Zjednoczone wychodzą z porozumienia z Iranem. Podpisany w 2015 roku układ znosił stopniowo sankcje państw zachodnich w zamian za ograniczenie irańskiego programu nuklearnego. Poza USA podpisały go też Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy. Donald Trump twierdzi, że Iran nie wywiązywał się z warunków umowy i że ma na to dowody, oskarżył go też o finansowanie terroryzmu.

Donald Trump zapowiedział "potężne" sankcje gospodarcze na Iran. Później administracja prezydenta doprecyzowała, że USA w ciągu 90 dni wprowadzą w życie zakaz eksportu do Iranu towarów i usług związanych z przemysłem (lotnictwo, motoryzacja i sprzedaż metali) oraz zakaz kupowania przez Iran dolarów, a za 180 dni zostaną nałożone sankcje na handel ropą.

Donald Tusk, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, szef Rady Europejskiej Fot. Visar Kryeziu / AP Photo

Kto posłucha USA?

Stany Zjednoczone nie kupują ropy z Iranu, najwięcej surowca sprowadzają stamtąd Chiny.

Pozostali sygnatariusze umowy z Iranem jak na razie nie zamierzają wycofywać się porozumienia, są też wręcz przeciwni decyzji amerykańskiego prezydenta.

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział, że przywódcy UE zajmą się tą kwestią w przyszłym tygodniu, na szczycie w Sofii.

Ale eksport ropy z Iranu do Azji i Europy i tak może się zmniejszyć, bo jest ryzyko, że część krajów będzie chciała uniknąć kłopotów z USA i zrezygnuje z handlu ropą z Iranem.

- Dużo będzie teraz zależało od stanowiska innych krajów. Ważny jest głos Donalda Tuska, czekamy na decyzję Unii Europejskiej w tej sprawie, która ma zapaść w przyszłym tygodniu. Istotne jest też to, czy Trump będzie w stanie zmusić kraje europejskie, by nie kupowały ropy z Iranu - mówi Urszula Cieślak z BM Reflex. 

- Wygląda to trochę tak, jak w przypadku wojny handlowej, gdzie najpierw była twarda decyzja w sprawie ceł, a potem była ona łagodzona. Może się okazać, że Unia będzie naciskać na to, by jakieś łagodniejsze stanowisko zająć - uważa ekspertka.

Paliwo Paliwo Fot. Paweł Kozioł / Agencja Wyborcza.pl

Droga ropa podnosi ceny paliw

Wzrost cen ropy oznacza droższe paliwo dla polskich kierowców. W ślad za drożejącym surowcem stacje już od pewnego czasu podnosiły ceny. Według ostatniego, ubiegłotygodniowego raportu firmy analitycznej BM Reflex, średnia cena benzyny wynosi 4,89 zł za litr, a oleju napędowego 4,82 zł za litr. To jednak ceny średnie dla całego kraju, na pojedynczych stacjach pojawiają się ceny powyżej 5 zł za litr, a przy autostradach te poziomy mamy już od kilku tygodni.

Warto zauważyć, że w Polsce podatki stanowią około połowę ceny paliwa, dzięki czemu reagujemy na wzrost notowań ropy na światowych rynkach w mniejszym stopniu.

Notowania dolara wobec złotego Notowania dolara wobec złotego źródło: investing.com

Przez złotego benyna za 5 zł

Jest też jeszcze jeden czynnik. Nasze rafinerie przerabiające ropę na paliwo kupują ją za dolary. Dlatego w przypadku cen na polskich stacjach istotny jest też kurs walutowy. Im złoty słabszy, tym koszt zakupu surowca większy. Z drugiej strony, mocny złoty zmniejsza ryzyko podwyżki cen. Tymczasem w ostatnich dniach złoty się osłabia, także do dolara. Kurs przebił poziom 3,60 zł, w środę rano był w okolicach 3,62 zł, to najwyższy poziom od listopada ubiegłego roku.

Czytaj też: Polska wśród krajów najbardziej narażonych na ryzyko walutowe. Jesteśmy na czarnej liście

- Najbliższe dwa tygodnie niestety mogą pokazać wzrosty cen w hurcie, co przełoży się też na ceny na stacjach. Na koniec tego tygodnia możemy się zbliżyć do poziomu średnio 4,95 zł za litr benzyny 95, co oznaczałoby wzrost 5-6 groszy w porównaniu z ubiegłym tygodniem. W perspektywie najbliższych dwóch tygodni możemy przebić poziom 5 zł za litr - prognozuje Urszula Cieślak z BM Reflex. 

+++

Więcej o: