PiS wraca po raz trzeci do przekopu Mierzei Wiślanej. Łopaty w tym miejscu, w 2011 roku i 2015, wbijali już politycy partii rządzącej. We wtorek słupek na plaży wkopał sam prezes Jarosław Kaczyński.
To rozpoczęcie inwestycji jest tylko symboliczne, bo wciąż nie ma wszystkich potrzebnych dokumentów i zgód. Nie ma jeszcze decyzji środowiskowej, choć wniosek w tej sprawie złożono w kwietniu. Minister Gróbarczyk mówił, że przeszła ona przez uzgodnienia i poprawki i już "jest kompletna". Po uzyskaniu decyzji środowiskowej kolejnym etapem jest wydanie pozwolenia na realizację przez wojewodę.
Mimo to prezes Jarosław Kaczyński ogłosił jednak, że Elbląg powinien być portem.
- To z pewnością przyczyni się do jego rozwoju ekonomicznego. To jest ten cel główny. Polska przez wiele lat żyła w sytuacji państwa niesuwerennego. Poprzez przekopanie tego kanału pokazujemy ostatecznie, że także na tych ziemiach mamy pełną suwerenność, bo wiadomo, kto to blokował - powiedział szef PiS.
"Znów śmieje się z nas cała Polska" - napisał portal "Moja Ostrołęka". Na kilka dni przed wyborami do miasta przyjechał Krzysztof Tchórzewski. Minister energii przed kamerami wbijał łopatę pod budowę bloku C elektrowni węglowej. Fakty są takie, że do tej pory zezwolono wyłącznie na prace przygotowawcze.
Nakaz rozpoczęcia budowy (NTP) możliwy będzie najprawdopodobniej dopiero w grudniu. Jak pisał Dziennik Gazeta Prawna, projekt wciąż nie ma zagwarantowanego pełnego finansowania.
- Tym symbolicznym gestem rozpoczyna się fizycznie realizacja inwestycji, jesteśmy po wszystkich sprawach przygotowawczych, teraz stoimy przed realizacją - mówił Krzysztof Tchórzewski.
Wygląda na to, że przed kolejnymi wyborami znów będzie można wbijać łopatę.
Rząd przed wyborami postanowił też reanimować lotnisko w Radomiu. Na uroczystym przejęciu portu przez Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze był premier Mateusz Morawiecki.
W pierwszym etapie, który ma trwać 20 miesięcy, inwestycja ma kosztować 425 mln zł. Chodzi o dostosowanie lotniska do przyjęcia ok. 3 mln pasażerów. Planowane jest m.in. wydłużenie drogi startowej, duża rozbudowa terminalu, budowa parkingów, miejsc postojowych dla samolotów i przebudowa infrastruktury drogowej w pobliżu lotniska.
Port miałby znów ruszyć w 2020-2021 r. Docelowo politycy mówią o jego przepustowości na poziomie 9-10 mln pasażerów rocznie, ale to wymagałoby dalszych inwestycji, w kwocie kolejnych ponad 400 mln zł.
Rozbudowany obiekt ma odciążyć warszawskie Okęcie. Wielu ekspertów lotniczych oceniło ten projekt sceptycznie.
- To jest wielka przyszłość dla Radomia - zwiększenie przepustowości portu, czy zbudowanie tego portu do wielkości zdolnej do przyjęcia 10 mln pasażerów. Portu, który będzie spójny z rozwojem, koncepcją infrastruktury lotniczej, komunikacyjnej Rzeczpospolitej Polskiej - ocenił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Minister w kancelarii premiera Marek Suski uzasadniał inwestycję tym, że Polacy zazwyczaj podróżują na południe Europy, więc będą mieli krótszą drogę.
- Z tych analiz, które były robione, wynika, że większość Polaków lata na południe Europy czy też do krajów afrykańskich. Czyli lotnisko położone na południe od Warszawy, jest bardzo dogodne dla przewoźników i dla pasażerów - mówił Suski.
W 2007 roku, na finiszu kampanii wyborczej, premier Jarosław Kaczyński zasłynął z tego, że przeciął wstęgę na Moście Solidarności w Płocku. Most stał, problem jednak w tym, że nie było do niego dróg.
Te zostały całkowicie dobudowane dopiero w 2009 roku i dopiero dwa lata później przeprawa stała się w pełni funkcjonalna. Do dziś mieszkańcy Płocka wspominają to wydarzenie, bo długo wyczekiwany most wygrał nawet ogólnopolski konkurs "Bzdura roku", w którym nagrodą był złoty sedes.
W 2014 roku PiS ostro skrytykowała Bronisław Komorowskiego za to, że ten pojawił się w Jacewie. Prezydent zapowiadał wówczas budowę obwodnicy Inowrocławia. Lokalne media i politycy PiS wytknęli wówczas sztabowi Komorowskiego, że ekipa i sprzęt pojawili się na budowie dopiero dzień wcześniej.
Sztab prezydenta wyjaśniał, że nie odpowiada za to, co dzieję się na placu budowy, i ile koparek tam na co dzień pracuje.
- Dziękuję, że złożona tu przeze mnie obietnica będzie miała odzwierciedlenie w decyzjach - mówił Komorowski w Jacewie pod Inowrocławiem.
Obwodnica została oddana do użytku w 2017 roku.