Dla wszystkich powracających z długiej majówki. Oto 9 najważniejszych rzeczy, które działy się, kiedy byliście zajęci dokładaniem kiełbasek na grilla

DOLARY DROŻEJĄ. U NAS TROCHĘ, W ARGENTYNIE BARDZO MOCNO
Jeśli majówkę spędzaliście za granicą, to zapłaciliście za nią zapewne nieco więcej niż zakładaliście. Euro pod koniec kwietnia kosztowało około 4,21 PLN, ale w trakcie długiego weekendu kurs podskoczył aż w okolice 4,27 PLN. Dopiero w ostatni piątek złoty nieco odzyskał siły
wykres: investing.com
Podrożały też dolary. Przed majówką były po 3,46 PLN, a drugiego i trzeciego maja nawet po 3,58 PLN.
Wygląda na to, że mamy do czynienia nie tyle ze słabym złotym, co z wyraźnym umocnieniem dolara na całym świecie. To, co u nas wygląda tylko jak ciekawostka, gdzie indziej zaczyna być sporym problemem. Na przykład turecka lira jest najsłabsza w historii, a w Argentynie aby powstrzymać dramatyczną przecenę peso trzeba było podnosić stopy procentowe aż trzy razy w ciągu tygodnia.
Zobacz więcej:

MNIEJ KASY Z UE DLA POLSKI - TO CORAZ BARDZIEJ PRAWDOPODOBNE
Komisja Europejska 2 maja pokazała swoją oficjalną propozycję w sprawie budżetu na lata 2021-27. Dla nas liczą się dwie rzeczy: po pierwsze dostaniemy zapewne mniej pieniędzy, a po drugie Bruksela będzie mieć możliwość, żeby nam ją wstrzymywać.
Wg propozycji KE na fundusz spójności ma iść o 7 procent mniej środków niż w latach 2014-20, a na dopłaty dla rolników o 4 procent mniej. Do tego kasa z funduszu spójności ma być inaczej dzielona pomiędzy państwami. Inaczej, czyli dla nas mniej korzystnie niż do tej pory
Do tego Komisj proponuje, aby państwom, które są na bakier z zasadą rządów prawa można było wstrzymywać wypłacanie funduszy. Co ważne: decyzje takie mają zapadać nie jednogłośnie, ale większością głosów, więc Orban nas nie obroni (ani Morawiecki nie obroni Orbana).
Zobacz więcej: To już oficjalna propozycja Komisji Europejskiej. Za brak niezależnego sądownictwa - blokada środków unijnych

RANDKI NA FACEBOOKU, TINDER W OPAŁACH
Facebook ogłosił całą masę zmian i nowości w swoim serwisie, a także w Instagramie, Whatsappie i Messengerze. Najgłośniej było o zamiarze wprowadzenia "funkcji randkowej" bezpośrednie na Facebooku.
Taka perspektywa przyprawiła właścicieli Tindera o palpitację serca. Akcje właściciela Tindera spadły na nowojorskiej giełdzie o ponad 20 procent.
Zobacz więcej:
To koniec Tindera? Akcje w dół o ponad 20 procent, panikę wywołały słowa Marka Zuckerberga
Facebook nie zapomniał o WhatsAppie. Serwis wprowadza ciekawe nowości
Facebook na straży prywatności. Podpowie, które strony śledzą cię w internecie

PADA SPÓŁKA NAJDŁUŻEJ NOTOWANA NA WARSZAWSKIEJ GIEŁDZIE
Chodzi o Próchnik. To ostatnia do dziś notowana na giełdzie spółka, która jest na niej od pierwszej sesji w kwietniu 1991. Pozostałej czwórki (Irena, Kable, Exbud, Krosno) już dawno na GPW nie ma. Albo pobankrutowały, albo zostały przejęte przez inwestorów zagranicznych i zdjęte z giełdowego parkietu.
Próchnik jest mocno zadłużony, a wierzyciele nie chcą czekać na swoje pieniądze (których Próchnik w tej chwili nie ma). W efekcie spółka zapowiedziała złożenie wniosku o upadłość.
Zobacz więcej: Ważą się losy najdłużej notowanej spółki z GPW. Zarząd Próchnika przygotuje wniosek o upadłość

HUAWEI MOŻE STAĆ SIĘ OFIARĄ ROSNĄCEGO NAPIĘCIA MIĘDZY USA, A CHINAMI
Chiński Huawei ma coraz większe problemy w Stanach Zjednoczonych. Władze USA oficjalnie wzywają Amerykanów, aby nie kupowali smartfonów tej firmy, a mniej oficjalnie naciskają na dystrybutorów, aby wycofali je ze swojej oferty.
W tym tygodniu okazało się, że Huawei boi się najgorszego - odcięcia go od systemu operacyjnego Android (należącego do amerykańskiego Google). W związku z tym Chińczycy zaczęli pracę nad swoim własnym systemem operacyjnym.
Zobacz więcej: Huawei pracuje nad własnym systemem operacyjnym. W tle decyzja USA wymierzona w Chiny
Co ciekawe, problemy Huaweia omijają innego chińskiego producenta - Xiaomi, który własnie szykuje się do debiutu giełdowego. To będzie największy taki debiut na świecie od czterech lat.
Zobacz więcej: Xiaomi szykuje się do wejścia na giełdę. "Chiński Apple" może być wart nawet 100 mld dolarów

WART 5 MLD DOLARÓW WYGŁUP ELONA MUSKA
Rzecz miała miejsce w czasie konferencji po prezentacji wyników kwartalnych Tesli. Musk zamiast odpowiadać na dociekliwe i niezbyt wygodne pytania od analityków finansowych, powiedział, że pytania są nudne, a ich autorów nazwał głupkami (bonehead).
Rynek finansowy wpadł w konsternację, a kiedy się otrząsnął zaczął sprzedawać akcje Tesli. W efekcie spadły one o 10 procent. Wartość rynkowa Tesli zmalała o 5 miliardów dolarów.
wykres: investing.com
W piątek Musk tłumaczył się ze swojego zachowania, co pomogło powstrzymać spadek notowań Tesli.
A co do samych wyników Tesli, to nie były aż tak szokujące, jak zachowanie jej szefa.
Czytaj więcej: Tesla pokazała wyniki finansowe. Elon Musk ma powody do zadowolenia

INFLACJA ZNÓW ROŚNIE NIECO SZYBCIEJ
W ciągu tygodnia mieliśmy kilka ważnych informacji o stanie polskiej gospodarki.
Najciekawsza to ta o inflacji, która okazała się wyższa od oczekiwań i wynosi 1,6 procent. Jej wzrost zawdzięczamy głównie coraz wyższym cenom paliw, które z kolei rosną, bo drożeje ropa i drożeje dolar (patrz punkt 1 tego zestawienia).
Do tego okazało się, że stopa bezrobocia spada, ale coraz wolniej, za to w górę odbił się wskaźnik aktywności w gospodarce PMI. Nowe, lepsze prognozy dla nas przedstawiła Komisja Europejska.
Zobacz więcej:
Inflacja znów rośnie. Głównie przez ceny paliw
Za chwilę bezrobocie już nie będzie mogło być niższe. Nadal spada, ale najwolniej od lat
Nowe dane o aktywności polskiego przemysłu. Kwiecień był najlepszym miesiącem w tym roku
Znakomite wiadomości dla polskiej gospodarki. KE znów podniosła nam prognozę wzrostu PKB

APPLE JEST JUŻ WART 900 MILIARDÓW DOLARÓW
W czasie majówki akcje Apple podrożały o ponad 13 procent i są rekordowo drogie. Kiedy zajmowaliście się rowerami, hamakami, żaglówkami i grillami, wartość rynkowa tej spółki urosła o 103 miliardy dolarów. W efekcie obecna wartość Apple to już w przybliżej 900 miliardów dolarów. Żadna inna spółka w historii świata nie była warta tak dużo.
Majówka była dla Apple tak udana z trzech powodów, Po pierwsze spółka pokazała całkiem niezłe wyniki finansowe, po drugie zapowiedziała, że na skup swoich własnych akcji z rynku przeznaczy aż 100 mld dolarów, a po trzecie akcje te już teraz skupuje Warren Buffett.
Najsłynniejszy inwestor świata powiedział o tym w wywiadzie dla CNBC, chwaląc przy okazji spółkę. Buffett jest obecnie największym akcjonariuszem Apple.
Zobacz więcej: Apple jest już wart 900 miliardów dolarów. Ostatnio sporo zawdzięcza Warrenowi Buffettowi

GET BACK CHCE POSTĘPOWANIA UKŁADOWEGO
W samym środku najdłuższego weekendu w roku zarząd windykatora Get Back złożył w sądzie wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego. Układać spółka chce się z wierzycielami, czyli głównie z posiadaczami obligacji, które były im sprzedawane jako "bezpieczna inwestycja". Jeśli spółce uda się z nimi dogadać, wtedy być może uda się uniknąć bankructwa.
Na początku majówki, w poniedziałek 30 kwietnia chyba wszyscy dziennikarze ekonomiczni (którzy nie pojechali nad jezioro) czekali długo na obiecany przez spółkę raport roczny. O godzinie 23:44 spółka poinformowała, że raportu na razie nie będzie. Tym samym notowania akcji Get Back pozostają zawieszone. KNF wcześniej zapowiadała, że je odwiesi po publikacji przez spółkę właśnie raportu rocznego.
Zobacz więcej: Dramatu GetBack ciąg dalszy. Zarząd złożył wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego