Wynalazcy walczą z biedą

Aparaty słuchowe zasilane bateriami słonecznymi, urządzenia do uzdatniania wody nie wymagające prądu oraz okulary, które samemu można dopasować. To wynalazki, za pomocą których fundacja Kopernik niesie pomóc mieszkańcom ubogich rejonów świata.

Oecusse, Wschodni Timor. Ubrana w kolorową spódnicę kobieta idzie polną droga, ciągnąc za sobą na sznurku niebieski bukłak. W podskakującym co chwila po wertepach pojemniku znajduje się 50 litrów wody, zaczerpniętej przed chwilą ze studni. Przed nią jeszcze kilka kilometrów drogi do domu.

Co zmienił niepozorny, cylindryczny pojemnik w życiu mieszkanki Timoru? By zapewnić rodzinie całodzienny zapas wody, wystarczy jeden spacer do studni. Wcześniej, trzeba było chodzić do niej trzy lub cztery razy dziennie.

Żeby było łatwiej i zdrowiej

Q-Drum, bo tak nazywa się wynalazek, jest bardzo prosty w budowie. Cylindryczny pojemnik jest wykonany z odpornego, dopuszczonego do kontaktu z wodą pitną tworzywa i mieści 50 litrów. Po napełnieniu wystarczy zatkać korek, chwycić linkę przewleczoną przez środek cylindra i zaciągnąć go do domu. W ten sposób przy okazji jednego spaceru można dostarczyć do domu kilka razy więcej wody, niż gdyby - jak tradycyjnie czynią to kobiety w Afryce czy Azji - nieść ją w pojemniku ustawionym na głowie.

Q-Drum to jeden z wynalazków znajdujących się w katalogu Fundacji Kopernik .

Pomysły kontra beznadzieja

Swojsko brzmiąca nazwa fundacji to nie przypadek. Jej założycielami jest wychowana w Australii Polka, Ewa Wojkowska oraz urodzony w Japonii Toshihiro Nakamura. Niedawno para odwiedziła Polskę, goszcząc na konferencji TEDxWarsaw. Ewa i Toshi (prywatnie małżeństwo) mają za sobą lata pracy w międzynarodowych organizacjach humanitarnych, m.in. Banku Światowym i ONZ. - W pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli nasze działania na rzecz wspomagania rozwoju mają być bardziej efektywne, potrzebne są innowacje, nowe pomysły. Ale jednocześnie czuliśmy, że w ONZ wszystko dzieje się "po staremu", w sposób niezmieniony od lat - opowiada magazynowi Next Ewa Wojkowska. Zdając sobie sprawę z ciekawych, nowych rozwiązań, tworzonych przez prywatne firmy, para zaczęła się zastanawiać, czy nie dałoby się tego jakoś połączyć z działalnością humanitarną.

Tak zrodził się pomysł Kopernika - organizacji, która stara się walczyć z problemami cywilizacyjnymi przy pomocy pomysłowych technologii, które mogą zmieniać codzienne życie.

Działalność Kopernika opiera się na trzech filarach. Pierwszy to producenci urządzeń lub rozwiązań, mających zastosowanie w krajach rozwijających się. Drugi - lokalne organizacje pozarządowe, które zgłaszają swoje potrzeby Kopernikowi, a potem odpowiadają za dystrybucję oraz - mówiąc językiem korporacji - wdrożenie technologii. Przy okazji, te małe, lokalne fundacje często wiedza najlepiej, jakie rozwiązanie naprawdę zda egzamin w określonym miejscu. Trzeci filar to darczyńcy, którzy - odwiedzając stronę Kopernika - mogą zapoznać sie z prowadzonymi w danej chwili kampaniami pomocy oraz przekazać pieniądze na zakup danego rozwiązania. Ceny są różne - zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu dolarów. W ten sposób udało się połączyć tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy chcą jej udzielić.

Szansa na odmianę losu

- Przekazywanie pieniędzy lub artykułów takich, jak ubrania, tylko wzmacniają status quo - przeczytaj wywiad z założycielami Fundacji Kopernik

Na początku Ewa i Toshi sami szukali ciekawych wynalazków i ich producentów. Dzisiaj to producenci z propozycjami ciekawych rozwiązań zgłaszają się do nich. Pomocą służą też miłośnicy nowinek technologicznych, którzy zgłaszają cudze innowacyjne projekty i pomagają skontaktować się z ich twórcami.

- Wynalazek lub rozwiązanie musi wpisywać się w jedną z sześciu kategorii produktów: zdrowie, rolnictwo, edukacja, woda i odkażanie, energia i środowisko, IT i technologie mobilne. Musi być tani, a jego zwrot lub naprawa ma się opierać na jasnych zasadach - podkreśla współzałożycielka Kopernika. - Tym, co jest dla nas szczególnie ważne, jest pewność, że prezentowane na stronie rozwiązanie jest efektywne i sprawdzi się w ubogich, rozwijających się krajach.

Jak zauważa Ewa, w przeciwieństwie do pieniędzy lub artykułów takich jak ubrania, technologie znacząco poprawiają produktywność i status socjoekonomiczny potrzebujących osób. Dla przykładu - dzięki lampkom LED, zasilanych bateriami słonecznymi, rodzina wydaje mniej na naftę. Z kolei dzięki Q-Drumowi, kobiety nie muszą poświęcać tak dużo czasu na zaopatrzenie domu w wodę.

Drogo? Niedrogo!

W markecie Kopernika można znaleźć także pomysłowe okulary AdSpecs. Wynalazek stworzono o osobach, które mają problemy ze wzrokiem, a jednocześnie nie mogą liczyć na pomoc okulisty lub optyka, który dobierze im odpowiednie okulary.

fot. thekopernik.org

W miejscu szkieł, w AdSpecsach znajdują się dwie cienkie membrany wykonane ze sztucznego tworzywa. By stworzyć z nich soczewkę, wystarczy wcisnąć między nie odpowiednią ilość silikonu, znajdującego się w strzykawkach dołączonych do oprawek. W ten sposób można samodzielnie wyregulować moc "szkieł". Gdy przez okulary będzie dobrze widać, wystarczy odciąć rurki ze strzykawkami i założyć oprawki na nos. Cena jednej pary to 21 dolarów.

Zobacz galerię wynalazków rozdawanych biednym przez Fundację Kopernik

Jest też Lifestraw, czyli przenośny filtr do wody, który usuwa ponad 99 procent bakterii oraz pierwotniaków mogących powodować zatrucia. Pojedyncza słomka pozwala oczyścić 1000 litrów wody, a jej cena to zaledwie 7,95 dol. Wiele produktów oferowanych przez Kopernika bazuje na zasilaniu energią słoneczną. Tak działa np. WaterCone, czyli urządzenie do oczyszczania wody. Innym przykładem jest aparat słuchowy, dostarczany wraz z z ładowarką na baterię słoneczną o nazwie Solar Ear. Takie aparaty można obecnie kupić w Koperniku w ramach akcji pomocy ofiarom tsunami w Japonii.

Ulubiony wynalazek? - Och, lubimy wszystko, co jest pokazane na naszej stronie - uśmiecha się Wojkowska. I dodaje, że największym wzięciem cieszą się lampiony zasilane promieniami słońca, energooszczędne kuchenki do gotowania orz urządzenia do oczyszczania wody.

Do stycznia 2011 roku, Kopernikowi udało się zrealizować pięć projektów pomocy, a w toku jest 13 kolejnych. Łącznie do potrzebujących trafiło 2,5 tysiąca urządzeń. Zmieniających życie.

Podyskutuj o wynalazkach zmieniających życie: facebook.com/madrzejszy.swiat

Małgorzata Minta - dziennikarka pisząca o nauce i nowych technologiach. Współpracowała z "Gazetą Wyborczą", "Dziennikiem" i "Newsweekiem", obecnie jej teksty można znaleźć w tygodniku "Wprost". Ma słabość do gadżetów (tych działających, a zarazem pięknie zaprojektowanych) i ciastek od Pierre'a Herme. Wzrusza się przy startach wahadłowców.

Więcej o: