Rządowy projekt nowelizacji ustawy o doręczeniach elektronicznych trafił do Sejmu w poniedziałek 14 czerwca i już następnego dnia został uchwalony. Za przesunięciem terminu wdrożenia e-doręczeń głosował cały klub PiS, pozostali posłowie głosowali przeciw albo wstrzymali się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu, który zadecyduje o jej dalszym losie.
Celem nowelizacji ustawy jest przesunięcie terminu wdrożenia publicznej usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego oraz publicznej usługi hybrydowej. Nowelizacja zakłada przesunięcie wejścia w życie ustawy o doręczeniach elektronicznych z 1 lipca 2021 r. na 5 października 2021 r. W ustawie przesunięto również termin wejścia w życie niektórych przepisów szczegółowych.
Rząd przekonuje, że nowelizacja jest potrzebna "w celu zapewnienia jak najwyższej jakości dla użytkowników końcowych". "Długotrwała pandemia COVID-19 utrudniła przeprowadzenie szerokich testów przed udostępnieniem usług, jak również przeprowadzenie szkoleń dla użytkowników" - czytamy w uzasadnieniu nowelizacji ustawy.
Ustawa o doręczeniach elektronicznych została przyjęta przez Sejm w listopadzie ubiegłego roku, ale miała wejść w życie dopiero wraz z początkiem lipca 2021 r. Nowe prawo zakłada, że każdy będzie mógł zdecydować, czy będzie chciał otrzymywać urzędowe pisma w tradycyjnej formie, czy też w formie elektronicznej. Dostarczenie korespondencji drogą elektroniczną będzie równoważne z tradycyjną metodą doręczenia. Usługa elektronicznego doręczenia będzie dobrowolna i darmowa.
Osoby niekorzystające na co dzień z komputerów oraz smartfonów i tabletów będą mogły skorzystać z publicznej usługi hybrydowej, która ma polegać na przetworzeniu korespondencji nadanej elektronicznie w postać papierową i doręczenie jej w takiej formie. Usługa pozwoli również na przetworzenie korespondencji nadanej tradycyjnie w formę elektroniczną.