Szef Facebooka Mark Zuckerberg w wiadomości skierowanej do pracowników napisał, że większość zapowiadanych zwolnień będzie miała miejsce w kwietniu i maju. Jednak w niektórych przypadkach będą one trwały do końca tego roku. "Przez wiele lat mieliśmy do czynienia z gwałtownym rozwojem i nasze zasoby mogliśmy inwestować w rozwój. Jednak w zeszłym roku zapanowała tendencja spadkowa, co wymusiło na nas podjęcie stosowanych kroków. Uważam, że powinniśmy przygotować się na nową rzeczywistość ekonomiczną, która może potrwać wiele lat" - napisał Mark Zuckerberg.
Poprzednia akcja masowych zwolnień miała miejsce jesienią zeszłego roku, kiedy zwolniono ponad 11 tysięcy pracowników, co stanowiło 13 procent zatrudnionych wówczas w firmie Meta.
W styczniu na podobny krok zdecydowała się macierzysta spółka Google'a - Alphabet. Ogłosiła redukcję zatrudnienia około 12 tysięcy pracowników na całym świecie.
Spółka dołączyła do grona amerykańskich gigantów technologicznych, które wprowadziły w ostatnim czasie restrukturyzację na dużą skalę. Również Microsoft poinformował o redukcji grona pracowników o 10 tysięcy.
W listopadzie zeszłego roku dyrektor generalny Amazona Andy Jassy zapowiedział, że redukcja zatrudnienia w jego firmie obejmie około 10 tysięcy pracowników. W tym samym okresie, zwolnionych zostało również kilka tysięcy pracowników Twittera. Kiedy Elon Musk przejął popularny serwis społecznościowy, zapowiedział cięcia kosztów oraz zwiększenie efektywności pracy.
Według firmy doradztwa personalnego Challenger, Gray & Christmas, to właśnie sektor technologiczny zlikwidował najwięcej miejsc pracy w 2022 roku - 97 171 w ciągu jednego roku, co stanowi wzrost o blisko 650 procent w stosunku do roku poprzedniego.