Do cyberataku doszło w piątek wieczorem. Awaria dotyczy zarówno kas tradycyjnych, jak i samoobsługowych w jednej z popularniejszych sieci - Coop. 800 sklepów zamknięto - klienci nadal nie mogą w nich zrobić zakupów.
- W ciągu nocy nie udało się jej naprawić, dlatego kierownictwo sieci zaleciło zamknięcie wszystkich placówek handlowych co najmniej na jeden dzień - powiedziała szwedzkiej telewizji publicznej rzeczniczka sieci Therese Knapp.
Jest nam bardzo przykro, że nasi klienci nie mogą dziś zrobić u nas zakupów. W nocy pracowaliśmy intensywnie nad identyfikacją problemu i jego rozwiązaniem. Odkryliśmy, że był to cyberatak na jednego z naszych dostawców internetu
- dodała rzeczniczka. - Niestety nie możemy pobierać opłat od naszych klientów, więc sklepy nie mogą jeszcze zostać otwarte - wskazała.
Według jednej z firm zajmujących się bezpieczeństwem w sieci, w zeszłym roku hakerzy - używając złośliwego oprogramowania - wyłudzili na całym świecie co najmniej 18 miliardów dolarów.
W ostatnich tygodniach cyberataki dotknęły między innymi rurociągi naftowe, służbę zdrowia i duże firmy, głównie w Stanach Zjednoczonych. Były jednym z tematów rozmowy amerykańskiego prezydenta Joe Bidena z Władimirem Putinem 16 czerwca w Genewie.