Awaria systemu e-Deklaracje. Problem z wysłaniem PIT-ów przez internet

System e-Deklaracje umożliwiający złożenie rocznego zeznania podatkowego za 2012 r. przez internet uległ awarii. - Działa, ale powoli - informuje Ministerstwo Finansów.

- Ministerstwo Finansów informuje, że wystąpiła awaria usługi e-Deklaracje. Trwają intensywne prace mające na celu przywrócenie płynności działania usługi - napisało na swojej stronie internetowej Ministerstwo Finansów.

Podatnicy spieszą się na majówkę?

Nie udało nam się uzyskać z ministerstwa informacji o przyczynach awarii. Być może doszło do przeciążenia serwerów. Wiadomo, że w tym roku padnie rekord liczby PIT-ów złożonych przez internet. W zeszłym roku tą drogą fiskus dostał 2 mln rocznych zeznań podatkowych. W tym ten wynik został pobity już na początku kwietnia. Tymczasem właśnie kwiecień jest tradycyjnie miesiącem, w którym z fiskusem rozlicza się największa grupa podatników. Tak to już jest, że duża grupa podatników odkłada wypełnienie PIT-u na ostatnią chwilę.

Pobierz bezpłatnie nasz program do rozliczenia PIT za 2012 r.

Termin rozliczenia PIT-ów wypada 30 kwietnia. W tym roku będzie to środek długiego weekendu. Wiele osób wzięło urlopy na przyszły tydzień, prawdopodobnie więc właśnie teraz próbują wysłać fiskusowi swój PIT. I być może stąd kłopoty systemu e-Deklaracje.

Po godzinie 17 rzeczniczka Ministerstwa Finansów Wiesława Drożdż poinformowała, że system e-deklaracje działa, choć jest spowolniony. Dodała, że trwają prace nad usunięciem awarii.

Pamiętaj o UPO

Dowodem skutecznego wysłania PIT-u przez sieć jest wysłane przez system e-Deklaracje do podatnika urzędowe poświadczenie odbioru (w skrócie UPO). Podatnik, który dostał taki dokument po złożeniu zeznania, może spać spokojnie. Jego PIT został poprawnie złożony.

e-PIT z przeszkodami

Początki internetowego składania PIT-ów nie były łatwe. Formalnie pierwszy raz e-PIT można było złożyć w czasie rozliczeń za 2007 r., ale wtedy do wysłania zeznania rocznego przez internet potrzebny był bezpieczny podpis elektroniczny, dość kosztowny i zwykłym podatnikom raczej zbędny, fiskus dostał więc przez sieć ledwie kilkaset formularzy.

W kolejnym roku było lepiej. Choć bez bezpiecznego podpisu przez sieć można było składać tylko jeden formularz (najpopularniejszy PIT-37), i to dopiero przez ostatnie trzy tygodnie kampanii rozliczeń, to do urzędów skarbowych wysłaliśmy przez internet blisko 100 tys. zeznań rocznych. Kolejny rok to kolejne ułatwienia. Przez sieć można było wysyłać bez bezpiecznego podpisu już niemal wszystkie PIT-y i załączniki. Efekt? Za 2009 r. fiskus dostał tą drogą prawie cztery razy więcej zeznań niż rok wcześniej.

Ale ciągle były przeszkody, choćby taka, że małżonkowie musieli zawiadamiać urząd skarbowy, że chcą się rozliczać przez sieć. Zawiadamiali... na papierze.

Bez e-podpisu

Pełne otwarcie dostępu do rozliczeń nastąpiło rok później. Przez internet można już było wysłać fiskusowi bez podpisu elektronicznego wszystkie rodzaje PIT-ów i załączników. Do tego doszła kampania medialna zachęcająca podatników do tej formy rozliczeń. Ministerstwo Finansów przygotowało nawet specjalne zabawne filmiki reklamujące e-PIT-owanie. I choć głośno tego nie mówiło, liczyło, że wysłany zostanie pierwszy milion e-deklaracji rocznych. Było blisko. Przez sieć tak naprawdę rozliczyło się wtedy 1,2 mln podatników, bo część e-PIT-ów to wspólne zeznania małżonków.

Co przeszkadza podatnikom?

Ministerstwo Finansów wyciągnęło wtedy wnioski z badania, które przeprowadziło z firmą doradczą PwC w 2010 r. Zapytało w nim podatników o to, co im najbardziej przeszkadza przy rozliczeniach przez internet i co ich do takich rozliczeń zniechęca. Brak możliwości wysłania przez sieć wszystkich typów formularzy i papierowe zawiadomienia od małżonków zajęły czołowe miejsca na tej liście. Kiedy przeszkody usunięto, od razu przełożyło się to na lepszy wynik takich rozliczeń.

Czy złożyłaś/złożyłeś już PIT za 2012 r.?
Więcej o: