10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o otwartych funduszach emerytalnych

Przyszłość otwartych funduszy emerytalnych jest niepewna, bo ciągle nie wiadomo, kto będzie wypłacał emerytury. To już ostatni dzwonek, bo od przyszłego roku świadczenia będą dostawać pierwsi emeryci. Kilka tygodni temu po tekście ?Gazety? na temat planów rządu wybuchła burza: krążyły pogłoski o likwidacji OFE, przejęciu części aktywów funduszy przez państwo czy ponownym zmniejszeniu składki przekazywanej do OFE. Rząd przeciął te spekulacje, ale dyskusja o OFE trwa.

Jedną z najważniejszych decyzji, które w ciągu kilku miesięcy podejmie rząd, będzie wybór wariantu wypłaty emerytur z OFE. W przyszłym roku emerytury z OFE trzeba będzie wypłacać pierwszym emerytom. Dlatego to ostatni dzwonek na decyzję.

Ekonomiści, eksperci i same towarzystwa emerytalne obawiają się, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministra finansów pieniądze członków OFE na kilka lat przed ich przejściem na emeryturę trafią do ZUS. Wtedy nie będą już pomnażane na rynku kapitałowym. Skorzystałby na tym budżet państwa, bo w ciągu najbliższych lat mniej musiałby dopłacać do wypłat bieżących emerytur (np. w tym roku dotacja wyniesie 37 mld zł). Obawy niektórych są jeszcze większe z tego powodu, że krążyły pogłoski o likwidacji OFE, przejęciu części aktywów funduszy przez państwo czy ponownym cięciu składki przekazywanej do OFE.

Ponieważ dyskusja o OFE jest najważniejszą z tych, które się obecnie toczą, poniżej przedstawiamy dziesięć najważniejszych rzeczy, które powinieneś wiedzieć o OFE.

1. Nasza emerytura będzie pochodziła z dwóch lub trzech źródeł

Reforma emerytalna miała zapewnić przyszłym emerytom bezpieczeństwo dzięki różnorodności. Chodziło o to, żeby rozbić składkę emerytalną na dwie części - OFE i ZUS. OFE pomnażają zebrane pieniądze na giełdzie, a ZUS je waloryzuje. I tak się stało. Każdy Polak co miesiąc odkłada na emeryturę 19,52 proc. swojej pensji. Z tego 12,2 proc. szło do ZUS, a 7,3 proc. - do OFE. W 2011 r. rząd zrobił "skok na kasę" w OFE i zmniejszył składkę, która płynie do funduszy.

Od 2013 r. odkładamy więc do OFE tylko 2,8 proc. wynagrodzenia brutto. 16 mln pracujących Polaków nie ma w tym wypadku żadnego wyboru. Nie może swojej składki dowolnie przerzucać między pierwszym filarem (ZUS) a drugim (OFE).

Jest jeszcze trzeci, dobrowolny filar naszej przyszłej emerytury. Jeśli chcemy sami dodatkowo odkładać na starość, możemy to robić na specjalnie stworzonych kontach emerytalnych (IKE lub IKZE).

2. OFE pomnażają nasze oszczędności, a ZUS je waloryzuje

W OFE uzbieraliśmy już 270 mld zł. Z drugiej strony na kontach ZUS jest zapisane ponad 2 bln zł zobowiązań emerytalnych. Powód? W OFE znajdują się realne pieniądze, za które towarzystwa emerytalne kupują obligacje skarbu państwa, akcje na warszawskiej giełdzie, obligacje korporacyjne czy drogowe. Z kolei pieniądze, które trafiają do ZUS, są od razu wydawane na bieżące emerytury, a nasze składki są zapisywane na wirtualnych kontach jako przyszłe zobowiązanie państwa. Jak przejdziemy na emeryturę, to zostaną nam one wypłacone ze składek osób pracujących, które wtedy będą trafiać do ZUS.

3. Emerytury zarówno z OFE, jak i z ZUS gwarantuje państwo

Obie części naszej przyszłej emerytury - z ZUS i z OFE - są gwarantowane przez państwo. Ta obietnica nigdy nie została złamana, więc nie ma powodu przypuszczać, że któraś z części nam przepadnie. Przykłady innych krajów pokazują, że wypłaty emerytur nigdy nie były wstrzymywane.

4. Kto będzie wypłacał emerytury z OFE

Rząd musi szybko rozstrzygnąć, kto będzie wypłacał emerytury z otwartych funduszy emerytalnych. W przyszłym roku świadczenia mają zacząć dostawać pierwsi emeryci. Rozważanych jest kilka propozycji: ZUS, OFE, zakłady emerytalne, ubezpieczyciele lub nowy publiczny fundusz.

Nie jest to tylko techniczna kwestia wypłat, ale chodzi o to, co będzie się działo z naszymi pieniędzmi po przejściu na emeryturę: czy będą nadal inwestowane na rynku kapitałowym czy wydawane na bieżące emerytury. Ministerstwo Finansów chciałoby bowiem, żeby pieniądze z OFE już na dziesięć lat przed przejściem na emeryturę były przenoszone do ZUS.

Swoje propozycje przedstawiła także Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych. Towarzystwa proponują tzw. emeryturę programowaną wypłacaną przez same OFE. O co chodzi? Po naszym przejściu na emeryturę oszczędności zostają w OFE. Są dzielone przez okres, przez jaki chcemy pobierać emeryturę - 15 czy 20 lat, ale nie mniej niż 10 lat. Komu się takie rozwiązanie nie podoba, mógłby wykupić dożywotnią emeryturę w firmie ubezpieczeniowej.

Na takie rozwiązanie rząd jednak się nie zgodzi, bo...

5. ...emerytury z OFE muszą być dożywotnie

- Emerytura jest z definicji świadczeniem, które jest wypłacane od chwili osiągnięcia wieku emerytalnego do końca życia. Pomysł, że będzie to programowana wypłata, która byłaby wypłacana przez pierwsze 10, 15 czy 20 lat, jest dla mnie głęboko szokujący. To oznacza, że właśnie w momencie, kiedy ludzie będą starsi, bardziej zmęczeni, mniej zdrowi, przestanie im się płacić tę wypłatę programowaną? Ja zupełnie tego nie rozumiem, mogę wręcz powiedzieć, że jestem tym porażony - uważa minister finansów Jacek Rostowski.

6. OFE działają w ramach określonych przez urzędników i polityków

Ekonomiści często narzekają na efektywność funkcjonowania OFE. Wymienia się zbyt wysokie opłaty pobierane przez towarzystwa emerytalne za zarządzanie naszymi oszczędnościami. Eksperci zwracają też uwagę na system oceny wyników inwestycyjnych OFE. Dzisiaj wyznacza go tzw. wewnętrzny benchmark, czyli średnia ze stóp zwrotu uzyskiwanych przez fundusze. Czyli fundusze porównują się tylko ze sobą, a nie z rynkiem. Zdaniem finansistów lepiej byłoby porównywać dokonania OFE ze stopami zwrotu, jakie można uzyskać na rynku.

Jednak to nie OFE są temu winne. - Te wszystkie parametry ustalił ustawodawca - powiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Jerzy Pietrewicz. To samo mówił prezes giełdy Adam Maciejewski: - To nie OFE stworzyły regulacje, tylko urzędnicy, którzy teraz obwiniają za to fundusze. Tu potrzebna jest autokrytyka.

7. ZUS czy OFE - co by było, gdybyśmy mieli wybór

Coraz częściej pojawiają się głosy, że trzeba dać Polakom wybór, gdzie chcą trzymać część składki, która obecnie trafia do OFE (2,8 proc.). Za "dobrowolnością" jest PiS. Polacy powinni mieć według Jarosława Kaczyńskiego możliwość wyboru: czy część swojej składki emerytalnej nadal oddawać do OFE, czy też całość przenieść do ZUS.

Co byśmy wybrali? Zakład Ubezpieczeń Społecznych budzi w Polakach mieszane uczucia. Nie lubimy go, ale... Z najnowszych badań CBOS dotyczących zaufania do instytucji państwowych wynika, że Polacy nieznacznie lepiej oceniają ZUS (26 proc.) niż OFE (21 proc. ocen pozytywnych).

Inaczej jest jednak, gdy zbada się wypowiedzi zamieszczane w sieci. Z analizy raportu "Przekleństwa w internecie" przygotowanego przez firmę analityczną Brand24 we współpracy z Antyweb.pl oraz agencją marketingową Płodni.com możemy się dowiedzieć, w jakim kontekście oraz przy jakich nazwiskach i określeniach w grudniu ubiegłego roku najczęściej pojawiały się niecenzuralne słowa. W kategorii instytucje wygrał... ZUS - 42 proc. wulgaryzmów, przed policją - 31 proc., i strażą pożarną - 11 proc.

8. OFE mają pozytywny wpływ na warszawską giełdę

Fundusze emerytalne działają na warszawskiej giełdzie jak stabilizatory, bo to długoterminowy inwestor, który nie reaguje nerwowo na złą sytuację na rynku. OFE mają też duże udziały w giełdowych spółkach.

Na koniec ubiegłego roku w akcjonariacie 15 spółek udział OFE przekroczył 40 proc., a w 39 przedsiębiorstwach - 30 proc. W sumie fundusze emerytalne zaangażowały środki w 273 z 438 spółek notowanych na głównym parkiecie GPW.

9. OFE stymulują rozwój polskiej gospodarki

Do końca 2012 roku fundusze zainwestowały ok. 112 mld zł (z 269,5 mld, którymi wówczas zarządzały) w akcje spółek giełdowych i w obligacje BGK przeznaczone na budowę autostrad. Te środki posłużyły właśnie rozwojowi gospodarki, budowie dróg czy inwestycjom przedsiębiorstw. OFE miały też istotny wpływ na prywatyzację polskich spółek. Z szacunków wynika, że fundusze kupiły blisko połowę oferowanych akcji.

10. ZUS czy OFE - gdzie przyszły emeryt "zarabia" więcej

Sprawdziliśmy to na przykładzie hipotetycznego konta, na które co miesiąc - od czerwca 1999 r. do grudnia 2012 r. - wpływa 100 zł składki. Na obu kontach policzyliśmy, o ile faktycznie urosły oszczędności przyszłych emerytów od początku istnienia OFE, czyli od 1999 roku.

W przypadku OFE przy obliczeniach uwzględnialiśmy wszystkie pobierane opłaty. Z kolei przy wyliczeniach dla konta w ZUS nie braliśmy pod uwagę opłat, ponieważ nie są one podawane. ZUS informuje tylko o łącznych kosztach funkcjonowania. Co się okazało?

Na hipotetycznym koncie w ZUS zgromadziliśmy od początku reformy 26 tys. zł. W tym samym czasie w OFE zebrało się 25,8 tys. zł, czyli prawie tyle samo.

Więcej o: