Uwaga na mieszkanie przed wakacjami. Ile kosztuje polisa od braku strachu?

Wyjeżdżając na urlop, będziesz się czuł bezpieczniej, mając polisę mieszkaniową w kieszeni. Niestety, Polacy niechętnie się ubezpieczają. Żyjemy w przekonaniu, że jeśli do tej pory nic nam się nie stało, to szczęście będzie nam sprzyjało już zawsze.

Bardzo rzadko ubezpieczamy zwłaszcza nasze mieszkania i domy. Z danych ubezpieczycieli wynika, że chroniona polisą jest tylko nieco ponad połowa nieruchomości w Polsce. Byłoby ich mniej, gdyby nie wymóg banków, które od wykupienia polisy uzależniają udzielenie kredytu mieszkaniowego.

Duży wybór wiele polis

Możesz wybrać polisę najtańszą i najprostszą, dzięki której ubezpieczysz mury domu lub mieszkania. Takie podstawowe ubezpieczenia chronią od skutków: pożaru, uderzenia pioruna, eksplozji, dymu i sadzy, huraganu, obfitego deszczu, powodzi, gradu, zejścia lawiny śnieżnej, trzęsienia ziemi, osuwania czy zapadnięcia się gruntu, uderzenia pojazdu, szkód wodociągowych, upadku drzew, budynków oraz akcji ratunkowej prowadzonej w związku z powyższymi zdarzeniami.

Takie ubezpieczenie najczęściej wybierają osoby, które chcą zabezpieczyć kredyt mieszkaniowy. Polisę możesz kupić w banku przy zawieraniu umowy kredytowej albo dostarczyć kupioną w zakładzie ubezpieczeń.

Okazuje się, że za obowiązkową polisę do kredytu Polacy lubią przepłacać. Dzieje się tak często wtedy, gdy kupują ubezpieczenie w banku (tak jest aż w ok. 95 proc. przypadków). Eksperci twierdzą, że wynika to głównie z naszego lenistwa. Poza tym wydaje nam się, że ubezpieczenie grupowe sprzedawane przez banki jest tańsze. Często decydujemy się też na zakup ubezpieczenia w banku, bo myślimy, że dzięki temu, dostaniemy kredyt na lepszych warunkach. To też nie zawsze jest prawdą.

Kiedy jednak chcesz naprawdę chronić swój dom czy mieszkanie, rozważ pełniejsze ubezpieczenie. Według statystyk, szkody mieszkaniowe najczęściej dotyczą wyposażenia. W blisko 70 proc. przypadków spowodowane są one przez zalania, kradzieże oraz pożary i uderzenia pioruna. Np. ryzyko zalania przez powódź zwykle nie jest objęte ubezpieczeniem. Jeżeli zależy ci na tym, żeby takie ubezpieczenie mieć, musisz zapłacić za nie dodatkowo.

Na tym nie koniec. Kupując polisę, zastanów się również nad ubezpieczeniem wyposażenia swojego domu. Pamiętaj, że najbardziej poszukiwanym przez złodzieja łupem jest biżuteria, sprzęt elektroniczny, jak również markowy alkohol, perfumy i ubrania.

Na rynku dostępne są też tzw. polisy all risk, czyli takie, które chronią cię przed wszystkimi zdarzeniami - oprócz tych wymienionych w umowie. Masz więc do wyboru dwa typy umów. Albo taką, w której masz wyliczone, w jakich przypadkach polisa chroni twoje mieszkanie, albo taką, w której masz wyliczone przypadki, za które ubezpieczyciel nie odpowiada.

Uwaga! Przed podpisaniem umowy dokładnie przeanalizuj ogólne warunki ubezpieczenia, czyli tzw. OWU. Z nich dowiesz się, za co ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie.

Ile to kosztuje?

Załóżmy, że chcesz ubezpieczyć 40-metrowe mieszkanie w Warszawie, które warte jest 300 tys. zł. Najmniej - 224 zł - zapłacisz, wybierając Uniqę. Ubezpieczenie będzie chroniło dodatkowo wyposażenie mieszkania o wartości do 30 tys. zł. Taki pakiet ubezpieczeniowy zawiera również ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej do 50 tys. zł - czyli ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, kiedy np. twoja popsuta pralka zaleje mieszkanie sąsiada.

O kilkadziesiąt złotych drożej zapłacisz w Ergo Hestii (270 zł), Link4 (310 zł), PZU (335 zł) i InterRisk (336 zł).

Dosyć droga jest polisa tego typu w Compensie i Avivie. W tej pierwszej firmie musisz się liczyć z wydatkiem 437 zł, a w drugiej - aż 480 zł.

Kiedy możesz zapłacić mniej? Jeżeli twój dom jest monitorowany albo gdy twoje mieszkanie znajduje się na strzeżonym, zamkniętym osiedlu. Dodatkowe zabezpieczenie budynku, np. alarm, podwójne zamki, będzie kolejnym powodem do zniżek.

Często rabat dostaniesz również za przedłużanie oferty u tego samego ubezpieczyciela lub jeżeli w tej samej firmie ubezpieczeniowej masz wykupioną również polisę OC i AC.

Negocjuj cenę. Sprawdź, od jakich wypadków ubezpiecza cię wybrana polisa, czyli jakie tzw. ryzyka ubezpieczeniowe obejmuje.

Kupując polisę, możesz również negocjować jej warunki, np. rozłożenie płatności na raty. Poza tym ubezpieczyciel najczęściej nie odpowiada za graffiti. Często także nie pokrywa strat spowodowanych wandalizmem.

Będąc stałym klientem firmy, w której ubezpieczasz całe swoje mienie, masz szansę wynegocjować zwiększenie zakresu ubezpieczenia, np. o ten punkt.

Błędem jest przy porównywaniu ofert zwracanie uwagi wyłącznie na cenę. Po wybraniu taniej oferty, może się okazać, że jesteś ubezpieczony jedynie od wybranych zdarzeń. Przykład? W niektórych ofertach ubezpieczyciele odpowiadają tylko w przypadku całkowitego zniszczenia domu lub mieszkania.

Wcześniej zwróciliśmy uwagę, że przed podpisaniem umowy należy uważnie przeczytać ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). W nich znajdziesz bowiem wszystkie potrzebne informacje dotyczące tego, co ubezpieczasz, czego ubezpieczenie nie obejmuje oraz jakie warunki musisz spełnić, żeby dostać od ubezpieczyciela odszkodowanie.

Sprawdź koniecznie w OWU, jakie są limity odpowiedzialności firmy ubezpieczeniowej oraz ograniczenia w wypłacie odszkodowania. Zwykle dotyczą zniszczeń powstałych na skutek zaniedbania lub niedopatrzenia, a także aktów terroru czy wojny. Zwróć też uwagę na to, czy polisa obejmuje pokrycie kosztów, które mogą powstać przy przeprowadzaniu akcji ratowniczej lub będą związane ze sprzątaniem nieruchomości po powstałej szkodzie. Jeżeli masz jakieś wątpliwości, skontaktuj się z doradcą ubezpieczeniowym.

Uwaga! Zawsze w terminie opłacaj składki. Niespełnienie tego wymogu może spowodować wygaśnięcie umowy.

Odszkodowanie na odbudowę domu

Bardzo ważnym elementem umowy ubezpieczenia jest sposób wyceny domu. Niestety, najczęściej Polacy decydują się na polisę, która ubezpiecza dom od wartości rzeczywistej. Oznacza to, że w razie katastrofy mogą liczyć na odszkodowanie w wysokości aktualnej wyceny nieruchomości. W takiej sytuacji problem będzie miał ten, kto jest właścicielem kilkudziesięcioletniego domu. Jego wartość rzeczywista jest bowiem niewielka, a jego odbudowa dużo droższa.

Jeżeli nie chcesz ryzykować, że odszkodowanie nie pokryje kosztów odbudowy domu, możesz zdecydować się na polisę, z której odszkodowanie jest liczone od wartości odtworzeniowej. Wtedy, w razie nieszczęścia, wypłacone przez ubezpieczyciela pieniądze pozwolą na odbudowę domu, przy wzięciu pod uwagę obecnych cen materiałów i robocizny.

Mimo że takie ubezpieczenie jest dużo korzystniejsze, to jednak niewiele osób się na nie decyduje. Powód? Cena takiej polisy może być nawet trzykrotnie wyższa.

Czego nie ubezpieczysz

Kiedy powódź lub huragan zniszczy instrumenty muzyczne, sprzęt komputerowy, fotograficzny lub audiowizualny, dostaniesz najczęściej maksymalnie 70 proc. kwoty, na jaką ubezpieczysz całe wyposażenie domu.

Ubezpieczyciel zwykle wypłaci 40 proc. sumy, na jaką ubezpieczone jest całe wyposażenie domu, kiedy zniszczeniu ulegnie sprzęt biurowy lub biżuteria. Jeżeli ktoś skradnie ci (lub zostaną zniszczone) pieniądze, towarzystwo odda najwyżej 5 proc. sumy, na którą ubezpieczono dobytek. Kiedy zostaną zniszczone przedmioty wypożyczone, nasze mienie służbowe lub papiery wartościowe, ubezpieczyciel wypłaci do 20 proc. odszkodowania.

Niektórych przedmiotów przechowywanych w domu, ubezpieczyć nie można. Chodzi przede wszystkim o karty płatnicze, kredytowe, dokumenty - zarówno papierowe, jak i te w wersji elektronicznej - rękopisy, zwierzęta niedomowe czy rośliny utrzymywane w celach hodowlanych.

Ubezpieczenie mienia można też rozszerzyć za dodatkową opłatą również o inne zdarzenia. Można na przykład objąć ubezpieczeniem ryzyko wandalizmu, przepięć prądu lub kosztów poszukiwania przyczyny szkody. Pamiętaj, że każde rozszerzenie zakresu wiąże się z wyższą ceną.

Kiedy nie dostaniesz odszkodowania

Zdarzają się również sytuacje, w których ubezpieczyciel nie wypłaci ani złotówki. Będzie tak na przykład wtedy, kiedy zawali się dach, a rzeczoznawca uzna, że był on wadliwie zaprojektowany lub wykonany.

Dużo obostrzeń towarzystwa nakładają podczas wypłaty pieniędzy za zalanie. Przenikanie wód gruntowych, pęknięcie rur, które było efektem zbyt niskiej temperatury w pomieszczeniach - to sytuacje, w których nie masz co liczyć na pieniądze z polisy.

Odszkodowania nie otrzymasz również wtedy, gdy zostawiłeś niezamknięte okna lub kiedy nie zabezpieczysz przed opadami dachu, ścian, balkonu czy tarasu. Również wtedy, kiedy deszcz uszkodzi mienie, które przechowywałeś na balkonie lub tarasie.

Odszkodowania nie dostaniesz także wówczas, gdy szkoda jest nieduża. Część ubezpieczycieli stosuje w umowach zapis o tzw. franszyzie integralnej. To wartość, do której firma nie wypłaca odszkodowania. Jeżeli ustalona przez ubezpieczyciela franszyza wynosi 500 zł, a koszty na przykład zalania nie przekroczą tej kwoty, to pieniędzy od ubezpieczyciela nie dostaniesz. Jednak kiedy rozmiar szkody przekroczy tę wartość, to należy ci się odszkodowanie w pełnej wysokości.

Więcej o: