Dodatkowe ubezpieczenie autocasco chroni, kiedy to ty jesteś sprawcą wypadku. Taka polisa działa również w przypadku kradzieży lub zniszczenia, np. na parkingu. Na odszkodowanie z AC możesz liczyć również wtedy, kiedy na twój samochód przewróci się drzewo lub zostanie zniszczony w wyniku gradobicia czy pożaru.
Jednak w ostatnich miesiącach coraz częściej rezygnujemy z zakupu dodatkowego ubezpieczenia autocasco. Powód? Nie kupujemy nowych samochodów, dla starszych aut autocasco jest drogie, a samochodów powyżej 14 lat w ogóle nie możemy ubezpieczyć. Po prostu oszczędzamy.
Jednak ci, którzy decydują się na dodatkową polisę AC, powinni zwrócić uwagę na kilka haczyków przy wypłacie odszkodowania, które nadal stosują niektórzy ubezpieczyciele.
Towarzystwa ubezpieczeniowe wciąż wypłacają odszkodowania z polis autocasco bez podatku VAT. Chodzi o wariant polisy, kiedy klient dostaje odszkodowanie bezpośrednio na konto, opierając się na wyliczeniach zakładu. A zgodnie z prawem odszkodowanie dla osoby, która nie jest podatnikiem VAT, powinno być skalkulowane razem z VAT.
I mimo kar od urzędu antymonopolowego, nic się w tej sprawie nie zmienia. Pierwszą, jeszcze w 2006 roku, dostała Uniqa. Potem UOKiK karał także Compensę, Concordię, PZU, Generali, Avivę i ponownie Uniqę. W połowie stycznia 2012 roku Urząd nałożył kolejne kary: na Wartę i Polski Związek Motorowy należący do Vienna Insurance Group.
Kierowcy powinni pamiętać, że jest to niezgodne z prawem i interweniować w razie takich praktyk. Stanowisko sądów i UOKiK w tej sprawie jest jednoznaczne i ma podstawy w przepisach prawa.
Niektórzy kierowcy zapominają też, że nawet po wypłacie odszkodowania, należy im się zwrot części składki AC i nie dochodzą swoich praw łamanych przez niektórych ubezpieczycieli. Za nieprzestrzeganie tej zasady Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakłada kary na towarzystwa ubezpieczeniowe. O jaką sytuację dokładnie chodzi? Pokażmy na przykładzie. Pan Jan rok temu wykupił dodatkowe ubezpieczenie autocasco. Nowy samochód ubezpieczył na 30 tys. zł. Pół roku później miał wypadek ze swojej winy i skasował auto. Ubezpieczyciel wypłaci mu jedynie 27 tys. zł, bo przez ten czas wartość samochodu spadła o 10 proc.
Zgodnie z prawem należy mu się jeszcze zwrot części składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Niektórzy ubezpieczyciele nie chcą jednak zwracać pieniędzy kierowcom w takich sytuacjach. Według UOKiK panu Janowi należałby się zwrot składki aż za pół roku. Przyjmijmy, że AC kosztowało 1,5 tys. zł, kierowca może więc odzyskać połowę - 750 zł.
Na tym nie koniec. Niektóre zakłady ubezpieczeń odmawiają wypłaty odszkodowania, kiedy kierowca zapomni o podbiciu badania technicznego. Nawet jeśli uszkodzenia auta w ogóle nie miały związku ze sprawnym działaniem samochodu.
Ubezpieczyciele robią w ten sposób, choć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zabronił im takich praktyk w kwietniu 2011 roku.
Przykład? Wiatr wyrwał drzwi garażu, kiedy pan Robert do niego wjeżdżał. Badanie techniczne auta przedawniło się dwa tygodnie wcześniej. Ubezpieczyciel początkowo odmówił wypłaty odszkodowania, decyzję zmienił dopiero po interwencji Rzecznika Ubezpieczonych.
- kiedy kierowca spowoduje stłuczkę umyślnie lub pod wpływem alkoholu czy środków odurzających;
- jeśli samochód prowadziła osoba, która nie posiada prawa jazdy;
- gdy kierowca zbiegł z miejsca wypadku;
- w przypadku kradzieży, gdy nie ma drugiego kompletu kluczyków i wcześniej nie zgłosiliśmy tego ubezpieczycielowi;
- ochronie ubezpieczeniowej nie podlegają szkody w przewożonych za opłatą ładunkach oraz szkody związane z eksploatacją auta, np. zniszczone ogumienie;
- nie wszystkie firmy uznają szkody wyrządzone po wystawieniu auta na sprzedaż w komisie, jak również zniszczeń powstałych w warsztacie samochodowym.