- Konsumenci kupujący masło powinni zwrócić szczególną uwagę na jego opakowanie - radzi Dariusz Łomowski, zastępca dyrektora departamentu inspekcji handlowej UOKiK. - Bardzo często bowiem w środku nie znajduje się masło, ale miksy tłuszczowe. Są one oczywiście dozwolone, powinny i mogą być dostępne w naszych sklepach, ponieważ to konsument zdecyduje, co chce kupić. Ale powinien on mieć świadomość tego, co kupuje - dodaje.
Nazwa "masło" może być używana w kontekście produktów pochodzących wyłącznie z mleka krowiego - regulują to unijne przepisy, które określają, że masło jest produktem zawierającym od 80 do 90 proc. tłuszczu mlecznego i ani grama roślinnego. Ponadto zgodnie z prawem kostka masła może zawierać do 16 proc. wody i do 2 proc. tzw. suchej masy beztłuszczowej mleka (np. białka).
W sklepach znajdziemy też produkty o nazwach:
"masło o zawartości 3 tłuszczu" - zawiera od 60 do 62 proc. tłuszczu mlecznego i ani grama roślinnego, "masło półtłuste" - zawiera od 39 do 41 proc. tłuszczu mlecznego i ani grama roślinnego, miksy tłuszczowe - w zależności od producenta zawierają od 10 do 80 proc. tłuszczu mlecznego oraz tłuszcz roślinny, "masło roślinne" - wbrew nazwie jest to margaryna - zawiera tłuszcz roślinny. Nazwa handlowa tego produktu obowiązuje w Polsce od lat 70., margaryna - jej podstawowym składnikiem jest tłuszcz roślinny, zgodnie z prawem może zawierać tylko do 3 proc. tłuszczu mlecznego,
Pamiętaj, sprawdź skład produktu, gdy kupujesz Ekstra do smarowania, Miksełko, Osełkę" lub inne produkty, których nazwa nie sugeruje, czy masz do czynienia z masłem czy miksem tłuszczowym.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas