- Podstawową informacją, którą konsument uzyskuje na temat jakości jaj, jest ośmiocyfrowy kod dostępny na skorupce każdego jaja - mówi Dariusz Łomowski, zastępca dyrektora departamentu inspekcji handlowej UOKiK. - Podstawową cyfrą, na której powinniśmy się skupić, jest pierwsza z nich - dodaje.
Może to być cyfra 0, 1, 2 lub 3. Informuje ona o metodzie chowy kury, która zniosła to konkretne jajko. Co oznacza każda z nich?
3 - chów klatkowy: kury trzymane są w odpowiednio dostosowanych klatkach ze stałym, ściśle monitorowanym dostępem pokarmu, światła i powietrza.
2 - chów ściółkowy: tak zwany chów intensywny, podobnie jak klatkowy. Kury trzymane są w zamkniętym pomieszczeniu w dużych grupach (do 3 tys. kur). Pomieszczenia są wyposażone w gniazda i grzędy, określona część podłogi wypełniona jest ściółką.
1 - wolny wybieg: kury trzymane w podobnych warunkach jak w chowie ściółkowym, mają jednak dodatkowo dostęp do ogrodzonego wybiegu na powietrzu.
0 - chów ekologiczny: kury trzymane w podobnych warunkach jak w chowie wolnowybiegowym, mają jednak do dyspozycji większą powierzchnię i muszą być odżywiane wyłącznie pokarmem spełniającym normy produkcji ekologicznej.
Na skorupce znaleźć się musi również kod państwa, z którego pochodzi jajko - w przypadku Polski będzie to PL - oraz weterynaryjny numer identyfikacyjny, czyli kod zakładu produkcji.
Sposób, w jaki hodowane są kury, wpływa na smak i wartości odżywcze jajek. - Niektóre badania sugerują, że jajka z chowu ekologicznego mają lepsze wartości odżywcze - mówi Aleksandra Kilen-Zasieczna, dietetyk z poradni JeszFresh . - Chodzi przede wszystkim o wyższą zawartość kwasów tłuszczowych omega-3, karatenoidów, czyli związków, które przekształcają się w organizmie w witaminę A, oraz niższą zawartość tłuszczów ogółem. Prawdopodobnie jest to związane z tym, że kury chodzące swobodnie po gospodarstwie są mniej zestresowane, mają lepsze warunki do życia, dostęp do słońca. Nie można jednak powiedzieć, że jajka z chowu klatkowego mają złe wartości odżywcze - dodaje.
Dodatkowo pamiętajmy, że kura z chowu wolnowybiegowego, chodząc swobodnie po gospodarstwie, może mieć dostęp do różnych niezdrowych substancji (może na przykład dziobać ziemię skażoną paliwem z maszyn rolniczych), narażona jest także na kontakt z dzikim ptactwem roznoszącym choroby.
Jajka z chowu ekologicznego są zdecydowanie droższe od pozostałych trzech rodzajów. Czy dużo wyższa cena jest rzeczywiście uzasadniona? - Kury hodowane w sposób ekologiczny muszą mieć zapewnione określone warunki, muszą dostawać pasze ekologiczne, które są droższe. I z tego wynika wyższa cena ich jajek. Poza tym chów klatkowy czy ściółkowy wymaga mniejszej powierzchni, więc również pod tym względem jego opłacalność jest inna. Faktycznie więc cena jajek z chowu ekologicznego jest uzasadniona - mówi Aleksandra Kilen-Zasieczna.
- Drugą z istotnych informacji dostępnych na każdym opakowaniu jajek jest ich klasa wagowa. Jaja są podzielone na cztery klasy wagowe: od największych XL, o masie powyżej 73 g, do najmniejszych S, poniżej 53 g - tłumaczy Dariusz Łomowski. Oprócz tego opakowanie musi informować o klasie jakości (np. klasa A - jaja świeże) i dacie minimalnej trwałości.
Jeśli kupujemy jaja sprzedawane luzem, wszystkie powyższe informacje muszą być dostępne w miejscu sprzedaży. Natomiast gdy kupujemy jajka od gospodarza, który posiada mniej niż 50 kur, pamiętajmy, że w miejscu sprzedaży muszą się znaleźć informacje o nazwie i adresie gospodarstwa oraz imię i nazwisko gospodarza. Oznakowanie na skorupach nie jest w takim przypadku wymagane.
I na koniec ważne pytanie: ile jajek powinniśmy spożywać? - Zawsze mówiło się, że powinniśmy ograniczać spożycie jajek jako źródła cholesterolu. Z kolei teraz Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że możemy ich jeść do dziesięciu tygodniowo. Jednak należy pamiętać, że te badania były sponsorowane przez rynek jajczarski, więc w kwestii ilości pozostałabym przy starej szkole, czyli do czterech jajek tygodniowo - radzi Aleksandra Kilen-Zasieczna.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas