FBI wszczęło dochodzenie w sprawie malezyjskiego funduszu powiązanego z premierem kraju. Pranie pieniędzy, niegospodarność i defraudacja

Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze rozpoczęło śledztwo dotyczące malezyjskiego funduszu - 1DMB - donosi ?Wall Street Journal?. Państwowy fundusz inwestycyjny ma kilka miliardów długów, do tego ok. 700 mln dol. miało zostać przelane na konto obecnego premiera Malezji Najiba Razaka.

Jak donosi "Wall Street Journal", nie wiadomo, co dokładnie bada FBI, jednak fundusz oskarżany jest m.in. o niegospodarność i pranie pieniędzy. Ponadto dochodzenie rozpoczęło się kilka dni po tym, jak władze Malezji aresztowały byłego członka rządzącej partii tuż przed odlotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie planował zawiadomić amerykańskich śledczych o nieprawidłowościach w funduszu.

700 mln dol. na koncie premiera

Długi funduszu inwestycyjnego sięgają 11 mld. dol., oprócz tego w lipcu tego roku okazało się, że z jego kont zniknęło 700 mln dol., zaś dziwnym trafem podobna suma pojawiła się na koncie premiera kraju. Sam Najib Razak stwierdził, że pieniądze w żadnym wypadku nie miały służyć prywatnym celom. Podobną retorykę przyjęli także członkowie partii rządzącej, którzy tłumaczyli, że to "polityczne darowizny" od bliżej nieokreślonych darczyńców z Europy Wschodniej. Zupełnie co innego mówili z kolei przedstawiciele funduszu, którzy stwierdzili, że nie przekazali żadnych pieniędzy szefowi rządu.

Masowe protesty

Po ujawnieniu skandalu finansowego setki tysięcy Malezyjczyków wyszło na ulice stolicy kraju - Kuala Lumpur - i domagało się dymisji premiera. Demonstranci ubrani w żółte koszulki prodemokratycznego ruchu Bersih, tj. zakazanej przez władze koalicji na rzecz wolnych i uczciwych wyborów, zbudowali nawet miasteczko namiotowe dla tysięcy osób i zajmowali je przez kilka dni.

Amerykańscy śledczy nie są jedynymi badającymi nieprawidłowości w funduszu. Dochodzenie toczy się także w Szwajcarii, która zamroziła wszystkie konta 1 MDB na tereniu tego kraju, oraz w Hongkongu, którego władze również przyglądają się funduszowi.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Zainstaluj wtyczkę Gazeta.pl na Chrome >>>

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

Zobacz wideo
Więcej o: