Ostatnia szansa na mieszkanie z preferencyjną dopłatą. W maju będzie "po zabawie"?

W ciągu kilku miesięcy zainteresowanie rządowym programem Mieszkanie dla Młodych znacznie wzrosło. Według danych Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) budżet przewidziany na 2016 rok został wykorzystany już w 60 proc. Trzeba się spieszyć, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że środków na dopłaty może zabraknąć w maju bieżącego roku.

Od początku trwania rządowego programu MdM do BGK wpłynęło blisko 47 tys. wniosków, z czego 88 proc. zostało zrealizowanych w ramach umowy kredytowej. Na zwiększone zainteresowanie otrzymaniem dotacji z budżetu państwa wpłynęło wiele czynników. Najważniejsze znaczenie miała nowelizacja ustawy dotyczącej programu MdM, która weszła w życie 1 września 2015 roku.

Czytaj też: Polska giełda umiera? Coraz mniej drobnych inwestorów

Umożliwienie zakupu mieszkań na rynku wtórnym, zwiększenie dopłat dla rodzin wielodzietnych (20-30 proc. w zależności od ilości dzieci), a także zmiana warunków otrzymania kredytu, sprawiły, że w grudniu ubiegłego roku BGK odnotowało rekordową liczbę złożonych wniosków.

Do kolejnych czynników można zaliczyć niskie stopy procentowe oraz systematyczny wzrost wkładu własnego w kredyt hipoteczny. W tym roku zwiększył się on z 10 proc. do 15 proc. wartości nieruchomości, natomiast w 2017 roku będzie wynosił aż 20 proc.

Osoby zainteresowane skorzystaniem z dofinansowania w ramach programu MdM mają jeszcze na to szansę, ale decyzję o zaciągnięciu kredytu warto podjąć już teraz. Statystyki wskazują bowiem, że wkrótce limity mogą się wyczerpać. Według danych Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) budżet przeznaczony na 2016 rok został wykorzystany w 60 proc., co oznacza, że z 730 mln zł pozostało zaledwie ok. 280 mln.

W samym styczniu 2016 roku beneficjenci programu MdM zarezerwowali aż 77,4 mln zł ze środków przeznaczonych na 2016 rok i 6,1 mln zł z budżetu na 2017. Niedawno minister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński poinformował też, że nie zakłada wydłużenia programu obowiązującego do 2018 r.

- Styczniowe statystyki są zaskakujące, ponieważ zazwyczaj na początku roku zainteresowanie programem było niewielkie. Dla okresu zimowego charakterystyczny jest również spadek zainteresowania nieruchomościami. Znaczne ożywienie zauważalne jest natomiast wiosną, a szczególnie latem - podkreśla Marek Szmolke, prezes spółki PB START.

- Dodatkowym czynnikiem, który z pewnością wpłynie na większe zainteresowanie mieszkaniami są ich ceny - dodaje Marek Szmolke. - Co prawda, w niektórych miastach odnotowano nieznaczne podwyżki, ale ogólnie początek roku można uznać za stabilny - zaznacza.

Wielu deweloperów wychodząc naprzeciw zwiększonemu zapotrzebowaniu na nowe mieszkania, wzbogaciło zresztą właśnie ofertę dostępną w programie MdM.

- Posiadamy obecnie wiele lokali mieszkalnych w całej Polsce, które kwalifikują się do rządowego programu MdM. Mamy świadomość, że dla wielu młodych osób czy rodzin wielodzietnych dofinansowanie z budżetu państwa jest często jedyną szansą na zakup wymarzonego mieszkania. Dlatego duży nacisk kładziemy na to, aby nasza oferta stale pozostawała atrakcyjna, nawet po wyczerpaniu rządowych środków, czy wygaśnięciu projektu w 2018 roku - mówi Małgorzata Ostrowska,członek zarządu oraz dyrektor marketingu i sprzedaży w J.W. Construction Holding.
Więcej o: