- Resort skarbu rozważy zwiększenie zaangażowania w akcjonariacie KGHM Polska Miedź do 40 proc. kapitału, jeśli pojawią się środki finansowe, które umożliwiłyby realizację takich planów - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" minister skarbu Dawid Jackiewicz.
Skarb Państwa ma dziś 31,79 proc. akcji spółki. Jak przyznał minister skarbu Dawid Jackiewicz, jego marzeniem jest odzyskanie w miedziowej spółce poziomu choćby zbliżonego do 40-procentowego zaangażowania Skarbu Państwa.
- Na razie pozostaje to w sferze pewnych planów i projektów. Jednak jeśli pojawią się odpowiednie środki finansowe, będę rozważał takie działania - powiedział Jackiewicz w prasowym wywiadzie.
KGHM to spółka nazywana ostatnią kurą znoszącą złote jaja dla budżetu państwa. Jeszcze na początku 2010 roku Skarb Państwa miał blisko 42 proc. akcji KGHM. W styczniu 2010 roku resort skarbu sprzedał 20 milionów, czyli 10 proc. akcji miedziowego koncernu, uzyskując ponad 2 mld złotych. Po tej transakcji udziały Skarbu Państwa spadły do ok. 32 proc.
Krok rządu PO-PSL krytykowali wówczas związkowcy, ich zdaniem decyzję o pozbyciu się akcji KGHM podjęto kierując się krótkowzrocznością i politycznym koniunkturalizmem. Przestrzegali, że jest ona niebezpieczna dla spółki.
Sytuacja na dziś jest następująca: Skarb Państwa ma 63 589 900 z 200 mln akcji spółki, pozostała część jest w rękach polskich i zagranicznych akcjonariuszy indywidualnych i instytucjonalnych.
Jeśli mają spełnić się marzenia ministra Jackiewicza, Skarb Państwa musiałby dokupić około 16,4 mln akcji, które według dzisiejszego kursu są warte łącznie 1,28 mld zł.
Kwota nie przyprawia o zawrót głowy. Według wyliczeń rządu, podatek bankowy w tym roku ma przynieść 5,5 mld zł, podatek od sklepów - kolejne 2 mld zł.
KGHM w ostatnich miesiącach jest bardzo atrakcyjnym kąskiem, ale warto pamiętać, że nie zawsze tak było. W styczniu 2013 r. za jedną akcję spółki płacono ponad 190 zł, dziś jest to zaledwie 78 zł.
W czołowego producenta miedzi, jakim jest KGHM, uderzyło spowolnienie w Chinach, które przełożyło się na mniejsze zakupy surowców. Obawy akcjonariuszy budzą ponadto spadające ceny rdzawego metalu, jego tona kosztuje dziś nieco ponad 5000 dolarów. Jeszcze w maju ub.r. było to ok. 6500 dol.
To wszystko widać w raporcie rocznym za rok 2015, pierwszym od 14 lat, zakończonym na minusie. Koncern KGHM Polska Miedź odnotował w 2015 roku 5-miliardową stratę.