Kurs brytyjskiego funta idzie w górę. To jednak może się zmienić, jeśli do głosu dojdą zwolennicy Brexitu

5,6746 zł wynosi dzisiejszy średni kurs funta brytyjskiego ogłoszony przez NBP. To oznacza, że od czwartku brytyjska waluta umocniła się wobec złotego o prawie 24 grosze, czyli o 4,4 proc. Częściowo jest to wynik ogólnej słabości złotego, który w ostatnich dniach tracił także do pozostałych głównych walut. Brytyjski funt zyskał jednak zdecydowanie najwięcej. I nie stało się tak bez powodu.

Notowania brytyjskiego funta, a także prognozy dotyczące dalszego zachowania tej waluty, zależą ostatnio głównie od tego, czy przewagę zyskują zwolennicy czy przeciwnicy Brexitu. W miniony weekend, dzięki wsparciu Baracka Obamy, dodatkowe punkty zdobyli zwolennicy pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Priorytetem USA jest wynegocjowanie umowy handlowej z UE. Jeśli Wielka Brytania ją opuści, to na swoją umowę będzie musiała poczekać. Może nawet dekadę – tak, w największym skrócie, zabrzmiał przekaz amerykańskiego prezydenta. Takie postawienie sprawy spowodowało, że poparcie dla Brexitu spadło, a kurs funta niemal automatycznie poszedł w górę. I to wcale nie musi być koniec jego wzrostów.

Cytowany przez cnbc.com Vasileios Gkionakis, szef działu strategii walutowych w UniCredit, twierdzi, że brytyjska waluta jest obecnie znacząco niedowartościowana wobec dolara. Jego zdaniem, jeśli propozycja wyjścia Wielkiej Brytanii z UE zostanie odrzucona, to w drugiej połowie roku można się spodziewać aprecjacji funta. Natomiast kilka tygodni temu analitycy HSBC przestrzegali, że decyzja o opuszczeniu Unii będzie skutkowała załamaniem notowań brytyjskiej waluty. Miałaby się ona wtedy osłabić wobec dolara o 15-20 procent i w ten sposób wrócić na poziomy z końca lat 80. ubiegłego wieku.

Referendum rozstrzygające o pozostaniu lub wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej odbędzie się 23 czerwca, czyli za niecałe dwa miesiące. Dziś zdecydowanie bardziej prawdopodobne wydaje się zachowanie politycznego status quo. Na Wyspach, gdzie bukmacherzy przyjmują zakłady niemal o wszystko, można też oczywiście obstawić jeden z tych dwóch scenariuszy. Najczęściej spotykane kursy to zaledwie 2/7 w przypadku pozostania Wielkiej Brytanii w UE (oznacza to, że za 7 wpłaconych funtów bukmacher wypłaci 9; zysk gracza wyniesie wtedy 2 funty) i aż 11/4, gdyby doszło do Brexitu (za 4 postawione funty bukmacher wypłaci 15; zysk obstawiającego to 11 funtów).