Musimy zaznaczyć, że w tym przypadku przeciąganie zabrania się za pracę kompletnie się nie opłaca. Polecenie musi zostać wykonane i żadna siła nas przed tym nie uchroni. Co więcej, świadomość wiszącego nad nami zadania wywołuje tylko niepotrzebną frustrację. Zatem im szybciej się do niego zabierzemy, tym lepiej.
Na początek ciężka artyleria czyli próba zmuszenia się do wykonywania zdania przez co najmniej pięć minut bez przerwy. Jest spora szansa, że w tym czasie zdążymy wbić się w rytm i dokończymy zadanie tzw. siłą rozpędu. Skuteczność tej metody wzrasta wraz z wyeliminowaniem potencjalnych źródeł rozproszenia uwagi takich jak – powiadomienia na Facebooku, powiadomienia w telefonie, hałas otoczenia, głód, pragnienie itd.
Niby coś zrobiliśmy, robota nieco ruszyła, ale co chwila nasze myśli zaczynają krążyć wokół innych tematów, przez to trudno utrzymać wątek. W tej sytuacji pomocna może okazać się niewielka aktywność fizyczna, która pobudzi nasze krążenie tym samym poprawiając dotlenienie całego organizmu. Dobra wiadomość – nie trzeba wykonywać skomplikowanych ćwiczeń, wystarczy dziarskim krokiem maszerować przez pięć minut, żeby rozruszać rozleniwione ciało.
Każde zadanie, które wymaga kilkugodzinnego zaangażowania można podzielić na etapy. Jeżeli jesteś fanem skreślania punktów z listy to rozpisanie planu działania pomoże ci przyspieszyć i zorganizować pracę. W trakcie możesz założyć, że np. nie pójdziesz na lunch dopóki nie wykonasz poszczególnych punktów.
Jednym w koncentracji pomaga muzyka klasyczna, drugim dźwięki przyrody, a trzecim energetyczne piosenki rodem z dyskoteki. Sami potrafimy najlepiej określić, jakie utwory dają nam siłę i chęci do działania. Warto poświęcić kilka minut na stworzenie muzycznej listy, która zadziała na nas lepiej niż dzbanek kawy.
Z badań wynika, że pokolenie dzisiejszych 20.latków nie wyobraża sobie zakazu korzystania z mediów społecznościowych w pracy. Trudno im się dziwić. Możliwość bycia w ciągłym kontakcie jest jednym z największych osiągnięć ostatnich lat. Problem polega na tym, że to, co sprawia nam tyle przyjemności jednocześnie najbardziej dezorganizuje nam pracę. Ciągłe powiadomienia, komentarze, prywatne wiadomości – ciężko się skupić, kiedy w ciągu godziny 20 znajomych ma nam coś super pilnego do przekazania. Jeżeli chcemy wyrobić się w terminie i nie przerywać co chwila pracy rada jest jedna – wylogować się. Chociaż na kilka godzin.
Ale nie zapominaj o profesjonalizmie! Wiele osób stara się wykonywać swoje zadania lepiej niż ktokolwiek tego od nich oczekuje. Bywa, że trud w to włożony nie spotyka się z oczekiwanym uznaniem, co wywołuje tylko niepotrzebne frustracje. Rada jest prosta – wykonuj swoje zadania wystarczająco dobrze. Nie ulepszaj i nie poprawiaj w nieskończoność tego, co już zostało zrobione. Zaoszczędzoną w ten sposób energię inwestuj w zdobywanie nowych umiejętności oraz podejmowanie się ciekawych i rozwojowych zadań. To naprawdę o wiele lepsze dla twojej kariery.