Podczas ostatniej aukcji prestiżowy dom aukcyjny Sotheby's wystawił na sprzedaż 62 dzieła impresjonistów i sztuki nowoczesnej, z których aż ponad 30 procent nie znalazło nabywców. Jest to najgorszy wynik od czasów recesji w 2009 roku i dowód na postępujące ochłodzenie rynku sztuki. Ze sprzedaży uzyskano 144,4 mln dolarów, tymczasem dom aukcyjny spodziewał się, że wpływy ze sprzedaży wszystkich wystawionych dzieł sięgną 165 mln dolarów.
Prezentacja przed aukcją w Sotheby's Richard Drew (AP Photo/Richard Drew, File)
8 maja Christie's i Phillips de Pury sprzedały ponad 90 procent oferowanych dzieł. Sotheby's 9 maja sprzedał 66 procent oferty. To zaskakujące, ponieważ do tej pory te domy aukcyjne nie miały większych problemów ze znalezieniem kupców wystawianych dzieł.
Wśród kolekcjonerów chodzą słuchy o zbliżającej się katastrofie rynku sztuki. Aczkolwiek prace, które świeżo trafiały na rynek, z reguły były dobrze wyceniane i sprzedawane.
Największą wpadką Sotheby's była aukcja dzieła Andre Deraina, którego wartość szacowano na 15-20 mln dolarów, a ostatecznie nie znalazło ono nabywcy. Nie sprzedano także kilku dzieł Pabla Picassa, Paula Gauguina i Pierre-Auguste’a Renoira. Spadek cen obserwuje również dom aukcyjny Christie's.
Prezentacja przed aukcją Sotheby's, dzieło Andre Deraina Richard Drew (AP Photo/Richard Drew)
Największym problemem rynku sztuki jest niedostatek prac wysokiej klasy, co w dużym stopniu wynika z kolekcjonerskiego niepokoju o rynek. Domy aukcyjne były dotychczas konkurencyjne dla innych inwestycji ze względu na spadające ceny ropy naftowej, gorsze wyniki uzyskiwane przez fundusze hedgingowe i spadki na rynkach finansowych.
Teraz sytuacja powoli się zmienia. To rynek dzieł sztuki jest w tej chwili w fazie spadków. Z drugiej stron,y nie można wykluczyć, że większość dzieł bardzo wysokiej klasy teraz sprzedawanych jest raczej prywatnie, indywidualnym inwestorom i kolekcjonerom, poza rynkiem aukcyjnym.
Polska sztuka współczesna nie osiągnęła jeszcze zachodniego poziomu cen, ale tendencja jest raczej wzrostowa. W najbliższych latach najbardziej poszukiwane zarówno u nas, jak i na światowych rynkach sztuki, będą wysokiej klasy dzieła klasyczne.
Chwilowe zawirowania na rynku nie zmieniają oczywiście faktu, że z historycznego punktu widzenia sztuka jest bardzo bezpieczną formą inwestowania. Wzrost cen na tym rynku obserwować można zarówno w czasach stabilności gospodarczej, jak i zawirowań ekonomicznych.