Za wyjściem z Unii Europejskiej w ewentualnym referendum na ten temat chciałby zagłosować blisko co czwarty Polak. Poparcie dla "Polexitu" wynosi 22 procent. Aż 41 procent z nas uważa, że takie referendum powinno zostać zorganizowane.
Oczywiście fakt przeprowadzenia sondażu nie oznacza, że takie referendum nas czeka. Ipsos o to samo zapytał w ośmiu państwach unijnych, głównie po to, żeby sprawdzić czy oczekiwanie na możliwy Brexit sprawia, że pomysł wyjścia z Unii robi się popularny także gdzie indziej.
Okazuje się, że wyjścia swojego kraju z Unii Europejskiej chciałby prawie co drugi Włoch i co trzeci Niemiec. Tego samego chce około 40 procent Francuzów i Szwedów. Na tym tle nadal wyglądamy euro entuzjastycznie. U nas poparcie dla wyjścia z UE jest najniższe spośród wszystkich przepytanych społeczeństw.
22 procent na tle europejskim to niewiele, ale z drugiej strony, gdyby zwolennicy wyjścia Polski z UE zorganizowali się w jedną partię polityczną, to taka partia mogłaby być jedną z czołowych partii na scenie politycznej. W polskich sondażach politycznych więcej niż 22 procent poparcia ma od kilku miesięcy tylko PiS.
Polska jest w Unii Europejskiej od 12 lat. Jesteśmy największym odbiorcą unijnych dotacji. Od kilku lat notujemy coraz wyższe nadwyżki handlowe w wymianie z innymi państwami Unii. W okresie 2004-2016 byliśmy też najszybciej rozwijającym sie państwem UE.
Referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE odbędzie się 23 czerwca. W większości dotychczasowych sondaży minimalną przewagę mają zwolennicy pozostania Brytanii w Unii.