Teoria ekonomii mówi, że im mniejsze przedsiębiorstwo, tym szybciej rośnie. Już wiemy z raportu przygotowanego przez PI Research na zlecenie Banku Zachodniego WBK, że w Polsce to nie działa. Roczne przychody naszych mikrofirm zwiększają się średnio tylko o 1,8 proc., podczas gdy w małych rosną one o 5,6 proc., a w średnich aż o 9,9 proc.
W rezultacie, tylko co druga mała, co trzecia średnia i co piąta duża firma wyrosła z najmniejszych przedsiębiorstw. Najgorzej jest w handlu detalicznym i usługach – tam prawdopodobieństwo awansu z mikrofirmy na małą firmę przekracza 50 proc. dopiero po ponad 30 latach działalności! Budowa sieci handlowej, która zaczynała od osiedlowego warzywniaka może więc zająć całe życie - i to bez gwarancji, że się uda.
Lepiej już założyć spółkę remontową ze szwagrem. Najszybciej bowiem rosną mikropodmioty w budownictwie i przemyśle (próg 50 proc. jest przekraczany po ok. 10 latach).
- Niestety, ogromna część mikrofirm tkwi w pułapce małej skali, czyli ma bardzo niski wzrost obrotów. Przyczyną takiej sytuacji w Polsce jest to, że często mikropodmioty są zakładane wyłącznie w celu optymalizacji podatkowej i opierają się na pracy samych właścicieli, którzy nie mają kompetencji oraz długoterminowych celów zwiększania skali działalności – twierdzi Feliks Szyszkowiak, członek zarządu Banku Zachodniego WBK odpowiedzialny za Pion MŚP.
Autorzy raportu zauważają, że polskie mikrofirmy często nastawione są na rozwój swojego biznesu tylko w skali lokalnej, szczególnie jeśli działają w branży handlowej. Ponadto ich rozwój jest utrudniony z uwagi na barierę edukacyjną, w tym przede wszystkim niewystarczające umiejętności zarządcze właścicieli.
Ale to nie wszystko. Drobni biznesmeni w Polsce po prostu boją się działania na większą skalę. Z raportu PI Research dla BZ WBK wynika, że ponad 50 proc. polskich przedsiębiorców obawia się poniesienia porażki w biznesie. Jest to odsetek dużo wyższy niż średnia Unii Europejskiej wynosząca 40,7 proc. W biznesie nie jesteśmy niestety tak odważni, jak sugerują nam to nasze narodowe mity.
Strach przed upadkiem w wypadku szefów najmniejszych polskich firm nie jest całkiem absurdalny. Pierwszy rok działalności przeżywa nad Wisłą prawie 87 proc. firm. Nieźle. Niestety później nie jest już tak kolorowo. Pięciolecie działalności świętuje się nad Wisłą w mniej niż połowie przedsiębiorstw.
BZ WBK ma pomysł, co zrobić by było lepiej i polskie mikrofirmy jednak rosły. - Potrzebne są bardzo konkretne narzędzia i rozwiązania oraz to, co najważniejsze - wiedza jak prowadzić firmę we wszystkich obszarach - od HR-u, poprzez aspekty prawne i finansowe, aż po marketing - mówi Feliks Szyszkowiak.
Firmowe Ewolucje - platforma internetowa BZ WBK, w której znaleźć można między innymi materiały edukacyjne dla nowych przedsiębiorców, zaproszenia na bezpłatne warsztaty i szkolenia oraz informacje o usługach banku przeznaczonych dla małych firm to właśnie jedno z tych narzędzi, które ma pomóc naszym mikrofirmom.
Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"