Na zlecenie Deutsche Banku IBRiS spytał Polaków o to, czego najbardziej życzyliby sobie, jeśli chodzi o przyszłość majątkową swoich dzieci. Ponad połowa pytanych wśród najważniejszych życzeń wymieniła takie, by dzieci, gdy już dorosną, mogły sobie pozwolić na własne mieszkanie. Wśród mieszkańców największych miast odsetek takich odpowiedzi był jeszcze wyższy i wynosił aż 80 proc.
Potrzebę posiadania, a nie tylko użytkowania mieszkania, można próbować tłumaczyć na kilka sposobów. Ceny nieruchomości są w Polsce wyjątkowo wysokie w stosunku do dochodów. A skoro życzymy dzieciom wszystkiego co najlepsze, to pamiętamy i tym, co wydaje się cennym i trudno osiągalnym dobrem.
Znaczenie mają na pewno zaszłości historyczne. Nie tak odległe są czasy, gdy na przydział mieszkania czekało się całymi latami, również nie tak dawno zmagaliśmy się z inflacją w wysokości kilkudziesięciu procent rocznie. Oszczędności traciły wtedy wartość w zastraszającym tempie, a własne mieszkanie dawało poczucie bezpieczeństwa.
Jest i inne wyjaśnienie - w takim modelu dorastaliśmy i taki wydaje nam się najbardziej oczywisty. Według danych Eurostatu w Polsce aż 83,5% ludności mieszka „na swoim”, a tylko 16,5% - w wynajmowanym. Choć popularność wynajmu na zasadach komercyjnych ostatnio bardzo wzrosła, to wciąż korzysta z niego mniej niż co szósty Polak.
Dane Eurostatu pokazują też inne ciekawe prawidłowości. W całej Unii Europejskiej w 2014 r. więcej niż co czwarta osoba (27,1%) mieszkała w należącym do niej domu lub mieszkaniu, które jednak było obciążone kredytem. 43% obywateli państw unijnych mieszka nie tylko na swoim, ale też dodatkowo wolnym od obciążeń na rzecz banku. Łącznie daje to 70,1% osób mieszkających w nieruchomości, która jest ich własnością.
Wynajem mieszkania nadal przynosi zyski znacznie atrakcyjniejsze od bankowych lokat czy obligacji skarbowych. Fot. Shutterstock
Odsetek takich wskazań mocno różni się w zależności od kraju. Najczęściej własnością cieszą się mieszkańcy Rumunii (96,1%), a kolejne miejsca w tym zestawieniu zajmują Słowenia, Litwa, Chorwacja, Węgry, Bułgaria i Polska – a więc tylko nowi członkowie UE.
Różne formy najmu są natomiast najpopularniejsze w Niemczech (47,6%), Austrii, Danii, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Szwecji i Irlandii, czyli w krajach, które znacznie dłużej funkcjonują w warunkach gospodarki rynkowej i zdążył już w nich powstać duży, cywilizowany rynek najmu. Jednak i tam zakup na własność jest bardziej popularny od wynajmowania. Tylko w jednym uwzględnionym przez Eurostat kraju w wynajmowanych nieruchomościach mieszka więcej osób niż we własnych. Tę szczególną cechę ma pozostająca poza UE Szwajcaria.