Poniedziałek rano rozpoczął się wyśmienicie nie tylko dla akcjonariuszy JSW, Bogdanki czy KGHM – akcje tych spółek tuż przez południem zyskiwały odpowiednio nieco ponad 6 proc, prawie 2 proc. i około 3,5 proc. Drożały akcje spółek surowcowych praktycznie na całym świecie. Papiery największych graczy na globalnym rynku - Rio Tinto, BHP Billiton i Anglo American - zyskiwały na giełdzie w Londynie ponad 3 proc. Wcześniej, nad ranem naszego czasu, akcje Newcrest Mining, największego australijskiego producenta złota, podrożały aż o 12 proc. na giełdzie w Sydney.
Notowania JSW 06.06.2016 źródło: stooq.pl
I to wszystko działo się w chwili, kiedy inne spółki radziły sobie wyraźnie gorzej. Indeks WIG zyskiwał w tym czasie tylko 0,31 proc., a londyński FTSE 100 nieznacznie więcej.
Głównym powodem rajdu w górę cen akcji spółek surowcowych były opublikowane w piątek informacje o amerykańskim rynku pracy. Biznes w USA utworzył w ubiegłym miesiącu tylko 38 tys. nowych etatów. To najgorszy wynik od blisko 6 lat i rażąco słabszy od przewidywań analityków. Średnia ich prognoz mówiła o 120 tys. nowych miejsc pracy.
Co gorsza, zrewidowano również w dół dane za poprzedni miesiąc. W kwietniu powstało naprawdę 123 tys., a nie 160 tys. etatów, jak pierwotnie szacował amerykański Departament Pracy. W wielu sektorach w marcu zatrudnienie spadło - w informatyce np. o 34 tys. etatów, w budownictwie o 15 tys. a w przemyśle o 10 tys.
Te informacje mocno osłabiły dolara. W piątek w południe trzeba było zapłacić za niego 3,94 zł. Kilka godzin później 3,86 zł. A kiedy tanieje dolar, drożeją surowce - ropa, metale, węgiel. Za nimi idą w ślad ceny akcji spółek surowcowych. To tłumaczy, dlaczego dzisiaj drożeją.
Ponadto słabe dane z amerykańskiego rynku pracy w zasadzie przekreśliły szansę na sugerowaną wcześniej podwyżkę stóp procentowych przez Fed, amerykański bank centralny. To inwestorów dodatkowo cieszy - utrzymanie niskich stóp procentowych napędza gospodarkę i sprzyja giełdzie.
Fed ma też dodatkowy orzech do zgryzienia. Najnowsze sondaże pokazują, że rośnie prawdopodobieństwo wygrania referendum w Wielkiej Brytanii przez zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej. A w takiej sytuacji lepiej nie spieszyć się z podniesieniem stóp procentowych.
Obawy związane z Brexitem najlepiej widać w kursie funta – tydzień temu we wtorek kosztował on prawie 5,80 zł. Dzisiaj jest tańszy o ponad dwadzieścia groszy.
Notowania funta do złotego źródło: stooq.pl
Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"