Lokata czy konto oszczędnościowe? Jak ulokować kilkadziesiąt tysięcy złotych

Kilkadziesiąt tysięcy złotych to kwota, którą, wbrew pozorom, może być trudno sensownie ulokować w banku. Z jednej strony to zbyt mało, by indywidualnie negocjować oprocentowanie, a z drugiej – zbyt dużo, by skorzystać z pierwszej z brzegu promocji.

Specjalne oferty dla oszczędzających najczęściej mają górny limit na poziomie 10-20 tys. zł (i dodatkowo warunek, że są kierowane tylko nowych klientów lub osób wpłacających na lokatę lub rachunek nowe środki). Jednak znaleźliśmy też kilka banków, w których te progi są zdecydowanie wyższe, promocyjne stawki oprocentowania - przyzwoite, a dodatkowo oszczędności można podjąć w dowolnej chwili bez utraty naliczonych dotąd odsetek.

Specjalizujący się w produktach oszczędnościowych BGŻ Optima proponuje trzymiesięczną Lokatę Bezkarną, pozbawioną największej wady lokat terminowych – można ją zerwać przed terminem i otrzymać odsetki za faktyczny okres oszczędzania. Jej oprocentowanie to 3,2% w skali roku. Wraz z lokatą trzeba założyć bezpłatne konto oszczędnościowe. Z oferty mogą skorzystać tylko osoby, które przez ostatni rok nie były klientami BGŻ Optima. Z kolei na koncie oszczędnościowym można w promocji zyskać 2,6% (stawka dotyczy klientów wpłacających nowe środki i kwot 150 tys. zł), jednak tylko do 14. lipca. Dodatkowo warto pamiętać, że BGŻ Optima często dopłaca nowym klientom kilkadziesiąt złotych za samo otwarcie konta lub konta i lokaty. Warto skorzystać z jednej z takich promocji.

 

Stawki proponowane przez Idea Bank są nawet nieco wyższe, ale też w regulaminach produktów znajduje się sporo nieprzyjemnych zapisów. I tak na trzymiesięczną lokatę dla nowych klientów Idea Happy Plus można wpłacić do 100 tys. zł i zyskać 3,25% w skali roku. Jednak zerwanie depozytu przed terminem oznacza utratę całości odsetek. Na koncie oszczędnościowym Zośka można zarobić do 3% w skali roku (również dla kwot do 100 tys. zł), jednak pod warunkiem powiększania co miesiąc salda na koncie o 10%. To oznacza, że wycisnąć 3% z jednorazowej inwestycji będzie bardzo trudno. W ofercie jest też konto Zośka Pro, na którym 3% w skali roku jest naliczane tylko od dziesięciokrotności kwoty zdeponowanej na ROR (czyli aby dostać 3% od 50 tys. zł na koncie oszczędnościowym, trzeba przechowywać 5 tys. na koncie osobistym). W efekcie realna stawka oprocentowania to około 2,73%.

OszczędzanieOszczędzanie Źródło: Shutterstock

2,7% przez 92 dni od momentu wpłaty nowych środków na Konto Oszczędnościowe – to propozycja Banku Millennium. Tak wysoka stawka dotyczy salda do 100 tys. zł i jest wypłacana tylko klientom posiadającym Konto 360°, a więc najmocniej promowany ROR w tym banku. Konieczność otwierania konta osobistego można albo potraktować jako minus oferty, albo zobaczyć w tym szansę na dodatkowe zyski. Millennium regularnie powtarza promocje, w których za otwarcie tego rachunku i aktywne korzystanie z niego można dość łatwo zyskać do 360 zł premii.

2,75% dla kwot do 50 tys. zł przez 5 miesięcy od dnia otwarcia konta oszczędnościowego EKOprofit proponuje BOŚ Bank. Już ta stawka jest atrakcyjna, a można ją dodatkowo podnieść o pół punktu procentowego, do 3,25% w skali roku. Aby tyle zarabiać, trzeba posiadać lub otworzyć w banku konto osobiste i zapewnić stałe wpływy na ten rachunek. Po pięciu miesiącach promocji oprocentowanie spadnie do 2% w skali roku.

Przez pierwsze cztery miesiące od otwarcia db Konta Oszczędnościowego Plus w Deutsche Banku kwoty nie przekraczające 100 tys. zł są oprocentowane według stawki 2,55% w skali roku – bez żadnych dodatkowych warunków. Później oprocentowanie zmniejsza się do zupełnie nieatrakcyjnego poziomu 1,05% rocznie. Zakładanie ROR nie jest obowiązkowe.

I wreszcie 2,75% w skali roku płaci Bank BPH za pierwsze 50 tys. zł zdeponowane na Pracowitym Koncie Oszczędnościowym. Jednak na taka stawkę mogą liczyć tylko posiadacze jednego typu ROR – rachunków Maksymalne Konto, przeznaczonych dla klientów bankowości osobistej.

Więcej o: