Wielka awaria w mBanku. Bankomaty zatrzymywały karty, sprzedawcy je cięli. mBank: już po wszystkim

Wieczorem nie działały karty płatnicze mBanku. Co gorsza, bankomaty je zatrzymywały, także sprzedawcy w sklepach otrzymywali komunikat aby zatrzymać "plastik" klientowi. Są olbrzymie kłopoty z połączeniem się z telefonicznym biurem obsługi klienta.

mBank w mediach społecznościowych zamieścił lakoniczny komunikat:

Sprawa jest jednak dużo poważniejsza niż może wynikać z oświadczenia banku. Karty były zatrzymywane w bankomatach jako kradzione lub zastrzeżone. Także przy płatnościach w sklepach czy punktach usługowych na terminalu wyświetlała się podobna informacja. Sprzedawcy zatrzymywali karty, a niektórzy wręcz chcieli je pociąć. Nie działały także płatności internetowe kartą.

Bardzo utrudniony jest też kontakt z infolinią mBanku. Klienci skarżą się, że muszą bardzo długo oczekiwać na połączenie, a i tak nie otrzymują realnego wsparcia.

Trudno ukryć także klientom rozżalenie, bo nie otrzymali od banku żadnego ostrzeżenia, aby nie korzystali z kart. Dlatego ostrzegamy my - dopóki sprawa się nie wyjaśni, lepiej nie ryzykujcie!

AKTUALIZACJA

Jak poinformował na Twitterze mBank, awaria została usunięta.

- Utrudnienia były czasowe, dotyczyły wybranych kart - komentuje Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy mBanku. - Obecnie skupiamy się na tym, aby przygotować sprawnie proces wydawania nowych kart. Najważniejsza informacja jest taka - karty już działają, można z nich śmiało korzystać.

Odważycie się?

Więcej o: