Nie wiemy, co dzieje się z naszymi składkami emerytalnymi. Polacy się gubią. Nie ma nadziei?

Co czwarty Polak nie wie dokładnie, gdzie trafiają jego składki emerytalne. Nie mamy też pojęcia, co myśleć o planach likwidacji OFE.

Jak wynika z badania przeprowadzonego dla Gazeta.pl przez agencję badawczą Maison&Partners na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna, 23 proc. osób nie wie, czy część ich składki emerytalnej trafia do OFE, czy nie.

OFE emerytury badaniaOFE emerytury badania Maison&Partners na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna

Co więcej, aż 20 proc. respondentów twierdzi, że przekazuje część składki do OFE. 57 proc. badanych mówi, że w Otwartych Funduszach Inwestycyjnych nie odkłada. Tymczasem z danych ZUS wynika, że ok. 15 mln ubezpieczonych w ZUS tylko ok. 3 mln osób przekazuje składkę także do OFE, a 12 mln tego nie robi.

Czyli - w badaniu na jedną osobę odkładającą w OFE przypadają 3 osoby nieprzekazujące tam części składki, zaś faktycznie ta proporcja to ok. 1 do 4. Może więc jest tak, że niektóre osoby są przekonane, że oszczędzają także w OFE, choć w rzeczywistości tego nie robią.

Od mieszania herbata nie staje się słodsza

Powodów takiego stan rzeczy można szukać np. w reformie emerytalnej sprzed 2 lat. Po niej część składki emerytalnej trafia do ZUS w ramach I filara, trochę też idzie do ZUS, ale na subkonta prowadzone w ramach II filara, niektórzy odkładają również do OFE, a rachunki w Otwartych Funduszach Emerytalnych mają też osoby, które dziś ich już i tak nie zasilają. Trudno się połapać.

Ale prawda może być też bliżej. Może po prostu nie mamy już wiele nadziei na godne życie z państwowym emerytur - czy to tylko z ZUS, czy także z OFE. Do wszelkiej żonglerki pieniędzmi w OFE podchodzimy z rezerwą i nie trzymamy specjalnie ręki na pulsie.

- To co wydaje się w uzyskanych wynikach szczególnie istotne i jednocześnie nieco straszne, to fakt, że Polacy nie bardzo już sami wiedzą co dokładnie się dzieje ze środkami mającymi przynajmniej w teorii zabezpieczyć godne życie na starość. Taka sytuacja może wynikać z niskiej świadomości ekonomicznej, ale też może być spowodowana narastającą frustracją i przekonaniem, że na te pieniądze nie ma po prostu co liczyć – komentuje dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Z tego też powodu plany wicepremiera Mateusza Morawieckiego odnośnie likwidacji OFE i przekazania tych środków po części w kolejne miejsca (do Funduszu Rezerwy Demograficznej) i III filara emocje wzbudza chyba tylko w kręgach ekonomistów. Jakiekolwiek zdanie, pozytywne czy negatywne, ma na ten temat 56 proc. badanych. Aż 44 proc. nie wie, co o tym myśleć.

OFE emerytury badanieOFE emerytury badanie Badanie Maison&Partners na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna

Maison&Partners zapytało też badanych, czy likwidacja OFE zmotywuje ich do dodatkowego oszczędzania na emeryturę, czy będą liczyć tylko na emeryturę, jaką zapewni państwo. Ponad połowa z nas tego nie wie. Po prostu - trudno powiedzieć.

OFE emerytury badanieOFE emerytury badanie Badanie Maison&Partners na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna

74 proc. respondentów z badania TNS z grudnia 2015 roku uważało, że emerytura pochodząca z obowiązkowych składek nie będzie wystarczająca na utrzymanie przez nich standardu życiowego, a 30 proc. - że nie będzie wystarczała nawet na opłacenie podstawowych świadczeń. 61 proc. osób zakładało, że może będzie musiało dorabiać do emerytury.

Więcej o: