Polska prawie jak Szwajcaria lub Arabia Saudyjska. Największe mamy banki i firmy od ropy i gazu

Marcin Kaczmarczyk
Najwięcej w naszej gospodarce znaczy tradycyjny, mało innowacyjny biznes. Do takiego wniosku można dojść, patrząc na krótką listę pięciu największych polskich firm pod względem ich wartości rynkowej.

W piątek doszło do ważnej zmiany na amerykańskiej giełdzie. Portale giełdowe żyły newsem, że wartość rynkowa spółek Amazon i Facebook przewyższyła kapitalizację Exxon Mobil, giganta naftowego. Tym samy wśród pięciu największych w USA firm pod względem kapitalizacji (wartości wszystkich akcji spółki) znajdują się już wyłącznie te zajmujące się nowymi technologiami.

Najdroższą spółką na amerykańskiej giełdzie i zarazem na świecie jest Apple - jego kapitalizacja sięga teraz niecałych 570 mld dol. Drugi jest Alphabet (właściciel Google’a) - jego wartość rynkowa sięga 549 mld dol. Potem Microsoft z kapitalizacją na poziomie nieco ponad 439 mld dol., Amazon (warte 363,8 mld dol.) i Facebook (356,5 mld dol.) Exxon jest dopiero szósty. Jego wartość rynkowa po piątkowej sesji giełdowej wynosi 355,8 mld dol.

Ta lista dość sporo mówi o amerykańskiej gospodarce. Pięć ogromnych firm działa w branży IT. To w zasadzie ikony innowacyjności i współczesnego świata.

Fot. Jędrzej Wojnar / Agencja Wyborcza.pl

Czytaj też: Polska jest na szarym końcu pod względem wysokości wydatków na badania i rozwój.

W Polsce jak przed rewolucją technologiczną

Zupełnie inaczej wygląda lista pięciu najdroższych polskich spółek. Najwyżej na giełdzie w Warszawie wyceniane jest - na 32,38 mld zł - Pekao. Potem PGNiG z kapitalizacją na poziomie 31,45 mld zł, PKO - 29,75 mld zł, BZ WBK - 28, 08 mld zł i Orlen - 26,86 mld zł.

Wśród pięciu najdroższych spółek giełdowych mamy zatem trzy banki i dwie spółki zajmujące się wydobyciem i przetwarzaniem ropy i gazu. Można pomyśleć, że polska gospodarka bazuje głównie na sprzedaży usług finansowych i ropy, czyli przypominamy nieco Szwajcarię lub Arabię Saudyjską, albo nawet Wielką Brytanię, gdzie ważne jest londyńskie City i BP wydobywające ropę między innymi na Morzu Północnym.

Najbardziej cenne polskie firmy nie działają, delikatnie mówiąc, w najnowszych branżach. W indeksie WIG20 grupującym największe polskie spółki giełdowe jest tak na marginesie tylko jedna, o której można powiedzieć, że realizuje innowacyjne projekty na rynku IT. To Asseco - ale jej kapitalizacja wynosi "tylko" 4,58 mld zł. Bardzo daleko jej do pierwszej piątki.

RafineriaRafineria Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Wyborcza.pl

Czytaj też: Tonie właśnie na giełdzie jeden z największych polskich sprzedawców elektroniki. Lawinę wywołał nasz fiskus.

I jest jeszcze coś, co różni pięć najdroższych amerykańskich spółek od analogicznej piątki na GPW. Najbardziej cenne firmy za oceanem są zarządzane albo przez wizjonerów, albo sprawdzonych top menedżerów. W Polsce natomiast aż trzy z pięciu są kontrolowane przez państwo i mają prezesów przy których wyborze kierowano się przede wszystkim względami politycznymi. Wątpliwe zatem już tylko z tego powodu, by stały się kołem zamachowym naszej gospodarki lub inspiracją dla wielu małych już biznesów.

Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"

Więcej o: