Szwedzki gigant odzieżowy rośnie jak na drożdżach. Ale w Polsce Reserved górą

Marcin Kaczmarczyk
Szwedzka sieć odzieżowa Hennes & Mauritz (H&M) pochwaliła się najnowszymi wynikami. Rośnie szybko, ale w Polsce zdecydowanym liderem rynku pod względem liczby salonów jest LPP, właściciel między innymi marek Reserved, Tallinder, Cropp i House.

Szwedom udało się w lipcu zwiększyć sprzedaż o 10 proc. w stosunku do tego samego miesiąca ubiegłego roku. Bardzo dobry wynik, biorąc po uwagę fakt, że w czerwcu przychody H&M urosły o 8 proc.

Firma mająca swoją siedzibę w Sztokholmie pochwaliła się również, że na koniec lipca miała na całym świecie 4105 sklepów - o 456 więcej niż rok wcześniej.

Powyższe liczby robią wrażenie, ale nad Wisłą akcjonariusze LPP mogą spać spokojnie. H&M na polskim rynku dużo brakuje do wyników naszej największej firmy odzieżowej z Gdańska, do której należą marki Reserved, Tallinder, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Porównajmy ich kluczowe osiągnięcia w naszym kraju.

Trzech dużych graczy. H&M trzeci 

H&M pod koniec ubiegłego roku miało w Polsce 154 salony. W całym ubiegłym roku jego przychody sięgnęły kwoty 4,36 mld szwedzkich koron, a więc niecałe 2 mld zł.

LPP poinformowało natomiast niedawno, że w czerwcu otworzyło swój tysięczny salon nad Wisłą. A sprzedaż spółki w Polsce w ubiegłym roku przekroczyła 3,25 mld zł.

W pojedynku na polskim rynku pomiędzy LPP a H&M Polacy górą, chociaż wyraźnie więcej sprzedaje pojedynczy sklep Szwedów, niż podobna placówka należąca do polskiej sieci odzieżowej.

H&MH&M Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl

Problemy z miejscem numer 1

W rywalizacji największych graczy na naszym rynku odzieżowym nie można też zapomnieć o Hiszpanach ze spółki Inditex - należą do nich marki Zara, Pull & Bear, Massimo Dutti, Bershka, Stradivarius, Oysho, Zara Home i Uterque. W sumie pod tymi markami na koniec kwietnia działały w Polsce 272 sklepy.

Czytaj więcej: Jak w ubiegłym roku wypadało porównanie LPP ze spółką Inditex? 

Po względem liczby sklepów LPP więc zdecydowanie prowadzi przed hiszpańską spółką. Niestety Inditex nie raportuje dokładnie sprzedaży z każdego z rynków, na których działa. Przez to trudno powiedzieć, jakie przychody osiągają jego polskie salony. Te - w ujęciu na pojedynczą placówkę - mogą być porównywalne z H&M i raczej wyższe niż w wypadku LPP. Większość marek hiszpańskiej spółki jest bowiem droższych od marek firmy z Gdańska i są zlokalizowane są w większych, częściej odwiedzanych, centrach handlowych.

Tak więc Inditex może wypracowywać w Polsce porównywalne lub nawet większe obroty jak LPP.

Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce" 

Więcej o: