- Wyrok dotyczy klauzuli indeksacyjnej. Sąd oceniał, czy ten kredyt jest walutowy czy złotówkowy. Uznał, że jest złotówkowy - komentuje reprezentująca frankowicza Barbara Garlacz, radca prawny z kancelarii Harvest Legal House. - Jest to pierwsze orzeczenie, w którym sąd podjął się próby analizy umowy kredytu indeksowanego w kontekście prawa bankowego. W tej sprawie argumentacja była bardzo szeroka i obejmowała cały wachlarz zarzutów do umowy. Uznając jeden z nich za zasadny, sąd nie badał pozostałych. Podobne argumenty wysunęliśmy w sprawach przeciwko Raiffeisen, BPH oraz Getin Noble - dodaje Barbara Garlacz.
Umowa była skonstruowana w oparciu o wzór, który już wcześniej zakwestionował Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku przeciwko Bankowi Millennium. SOKiK uznał wówczas, że niektóre jej zapisy mają charakter nieuczciwy.
Wyrok warszawskiego sądu okręgowego nie jest prawomocny i bank może złożyć apelację. Rozstrzygnięcie w tej sprawie może mieć wpływ na ocenę pozwu zbiorowego przeciwko Bankowi Millennium oraz ogólnie na ocenę umów kredytów indeksowanych do franka zawartych przez bank.
Sądy coraz częściej stają po stronie frankowiczów i wydają korzystne dla nich wyroki. Przykładowo, w maju zasądzono 19 tys. zł rekompensaty na rzecz klienta mBanku. W czerwcu Rzecznik Finansowy uznał waloryzowanie kredytu kursem waluty obcej za niezgodne z przepisami i zapowiedział wspiera w wspieranie frankowiczów w przygotowywaniu reklamacji, mediacjach z bankami oraz w bataliach sądowych.
Zaprezentowany przez Kancelarię Prezydenta na początku sierpnia projekt tzw. ustawy frankowej w ogóle nie odnosi się do clou „sprawy frankowej”, czyli dopuszczalności przeliczania kredytu na walutę obcą.
„Chcemy kompleksowego rozwiązania problemu, czyli odwalutowania kredytów - przyrównania ich do tego, co by każdy z klientów zapłacił, jakby od początku wziął kredyt złotówkowy. W tej walucie kredyty zostały wypłacone i chodzi tylko o potraktowanie tego kredytu zgodnie z prawem bankowym"
- mówił w rozmowie z PAP Arkadiusz Szcześniak ze stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.
To stowarzyszenie zapowiedziało niedawno „akcję obywatelskiego niesposłuszeństwa”, w ramach której frankowicze mieliby nie spłacić kilku rat swoich kredytów. Swoim działaniem SBB chce zmusić instytucje finansowe do restrukturyzacji kredytów walutowych.
Czytaj więcej: Frankowicze w proteście nie chcą spłacać rat. Mówią - "nie będzie żadnych konsekwencji". Sprawdziliśmy