Zgodnie z projektem, sklep oferując nam lekką torebkę plastikową na zakupy będzie zobowiązany pobrać opłatę recyklingową. Może ona wynieść nawet 1 zł.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz o zmianie niektórych innych ustaw Minister Środowiska
Opłata obejmie lekkie torebki foliowe o grubości do 50 mikronów (0,05 mm). Wyłączone z opłaty mają być natomiast bardzo lekkie torebki (do 15 mikronów), używane np. do pakowania żywności ze względów higienicznych (np. mięso) albo sprzedawanej „luzem” (np. owoce, warzywa).
Pobrane opłaty sklepy będą wnosić na rachunek bankowy na ten cel, wprowadzony przez marszałka województwa. Ten z kolei będzie przekazywał środki do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, choć będzie mógł zachować 1 proc. pobranej sumy na koszty egzekucji należności i obsługę administracyjną systemu.
Projekt ustawy nakłada także na sklepy obowiązek prowadzenia ewidencji liczby wydanych toreb plastikowych. Wszystko po to, aby można było skontrolować, czy podmiot wywiązuje się z obowiązku pobierania opłaty recyklingowej. Za niepobieranie opłaty recyklingowej sklepikarzom będzie grozić kara od 5 tys. zł aż do 500 tys. zł. Za nieprowadzenie ewidencji wydanych torebek (lub nieprawidłowości) będzie grozić kara od 5 tys. zł aż do 20 tys. zł.
Torebki foliowe Fot. Jacek Łagowski / Agencja Wyborcza.pl
Projekt ustawy ma na celu dostosowanie polskiego prawa do przepisów unijnych. Opłata recyklingowa za torebki foliowe ma zacząć obowiązywać najpóźniej od początku 2019 r.
Dodatkowa opłata ma zniechęcić nas do korzystania z torebek foliowych w sklepach. Jak podaje Ministerstwo Środowiska, w latach 2009–2010 duża część sklepów wycofała się z bezpłatnego wydawania plastikowych toreb wprowadzając odpłatność za ich wydanie (najczęściej w wysokości od 5 do 20 gr). Szacuje się, że odpłatność za torebki spowodowała ograniczenie ich stosowania o około 36 proc., z około 470 toreb na osobę do około 300.