- Musimy robić panele słoneczne tak atrakcyjne, jak samochody elektryczne - powiedział Elon Musk prezentując swój pomysł. Jego zdaniem nowoczesne rozwiązania technologiczne powinny być niewidoczne. Nowe panele wyglądają więc jak zwykłe dachy. Jako modele do ich pokazania posłużyły domy zbudowane na fikcyjnej ulicy „Wisteria Lane”, wykorzystywane na planie popularnego serialu „Gotowe na wszystko”. Szklane panele mają kilka wersji, które imitują popularne style, na przykład dachówki łupkowe czy toskańskie.
Panele przetwarzają energię słoneczną w elektryczną, która zasila cały dom, może też posłużyć do ładowania samochodów elektrycznych. Tesla zapewnia, że panele lepiej izolują niż tradycyjne pokrycie dachowe. Są też bardzo wytrzymałe i odporne na skrajną pogodę, w tym silny grad - bardziej, niż materiały, których wygląd naśladują.
Ale solarne dachówki to nie wszystko. Musk chce sprzedawać je w zestawie z udoskonaloną domową baterią Powerwall, która razem z elektrycznymi samochodami miałaby tworzyć zupełnie nowy, ekologiczny styl życia. Jak zapewnia Musk, bateria nowej generacji, ukryta w ścianie budynku, zapewniłaby wystarczającą ilość energii, by zasilić „lodówkę, gniazdka elektryczne i oświetlenie” dla domu z czterema sypialniami - na cały dzień. Powerwall 2 mają być dostępne jeszcze w tym roku. Koszt jednej to 5,5 tys. dolarów.
Znacznie mniej szczegółów znamy na temat nowych paneli. Nie wiadomo na przykład, ile taki nowoczesny dach miałby kosztować. Musk ujawnił tylko, że cena takiego produktu byłaby niższa niż cena dachu z zainstalowanymi klasycznymi bateriami słonecznymi. Nie wiadomo też, kiedy solarne dachówki pojawią się w sprzedaży.
Ale w przypadku prezentacji Muska inna data może być kluczowa. 17 listopada akcjonariusze zdecydują o połączeniu Tesla Motors z SolarCity, firmą zajmującą się instalacjami solarnymi. Prezentacja Muska mogła mieć na celu przekonanie opornych udziałowców, że pomysł na fuzję ma sens. Wielu analityków wątpi w zasadność wartej 2,6 mld dolarów oferty, jaką Tesla złożyła na SolarCity. Szczególnie, że Tesla jednocześnie realizuje bardzo ambitny plan wprowadzenia do masowej produkcji elektrycznych samochodów.
Jeśli przejęcie SolarCity zostanie zatwierdzone, panele solarne dla Tesli produkować będzie Panasonic w fabryce w Buffalo.
Całą prezentację Elona Muska z Universal Studios można obejrzeć tutaj:
Technologia solarnych dachówek nie jest nowa, jednak do tej pory nikomu nie udało się osiągnąć z nią większego sukcesu. W tym roku Dow Chemical ogłosił, że zaprzestaje sprzedaży podobnego produktu, którą zaczął pięć lat temu.
Elon Musk jest jednak przekonany, że połączone firmy odniosą sukces. To byłby kolejne zwycięstwo wizjonera. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że Tesla niespodziewanie wypracowała zysk.
Kolejny zaskakujący pomysł Elona Muska. Miliarder chce zbudować kolonię na Marsie