Znalezione w zbiorniku pieniądze były częścią znacznie większej sumy, przeznaczonej do rozprowadzenia w Europie Zachodniej. Fałszywki sprzedaje się za 20-30 proc. ich nominału.
Część znalezionych banknotów nie była dokończona, brakowało oznaczeń, hologramów, niektóre nie były rozcięte. Prokuratura w Płowdiwie przyznaje jednak, że gotowe podróbki były bardzo wysokiej jakości.
Za oszustwo odpowiada grupa fałszerzy, trzech z nich zatrzymano. Wcześniej służby specjalne podążyły za przestępcami i w domu jednego z nich znalazły dwa miliony euro. Na temat fałszerzy nie ma szczegółowych informacji. Nie wiadomo na przykład, w której drukarni wyprodukowano banknoty.
To kolejny przypadek wykrycia fałszerzy w bułgarskim Płowdiwie. W październiku służby rozbiły inny gang podrabiający europejską walutę. Skonfiskowano wówczas 3 mln fałszywych euro w banknotach o nominałach 50 i 100 euro.
Z danych Europejskiego Banku Centralnego wynika, że fałszywych euro na rynku jest coraz więcej. W 2015 roku znaleziono 899 tys. podrobionych nominałów, to najwięcej od czasu wprowadzenia wspólnej waluty. Szkody w gospodarce z tego tytułu szacuje się na 39 mln euro. Co dziesiąty fałszowany banknot euro wykrywa się w Niemczech.
Najczęściej podrabiane są banknoty o nominałach 20 i 50 euro. W lipcu br. Europejski Bank Centralny zaprezentował nowy, lepiej zabezpieczony przed fałszerzami wzór banknotu o nominale 50 euro. Do obiegu trafi w kwietniu 2017 roku.