Za ustawą było 225 posłów PiS i dwóch posłów niezrzeszonych, przeciw 210 (w całości z partii opozycyjnych), czterech wstrzymało się od głosu.
Teraz ustawa trafi do Senatu.
Prawo i Sprawiedliwość w kampaniach wyborczych (prezydenckiej i parlamentarnej, także w expose premier Beaty Szydło) wielokrotnie podkreślało potrzebę podniesienia kwoty wolnej od podatku. Takie propozycje były zresztą rozpatrywane teraz w sejmowej Komisji Finansów (podwyższenie kwoty wolnej do 6,5 tys. zł lub 8 tys. zł), ale ostatecznie, na wniosek Komisji, Sejm te poprawki odrzucił.
- Najpierw pani premier obiecuje wyższą kwotę wolną, potem klub PiS niweczy te obietnice, zgłaszając projekt ustawy, w której kwota wolna zostaje utrzymana na stałym poziomie, uzasadniając to w ten sposób, że jednolity podatek w przyszłości doprowadzi do wyższej kwoty wolnej. Ale wczoraj dowiedzieliśmy się z ust pani premier, że niestety jednolity podatek to jest tylko takie założenie, które może wejdzie w życie, a może nie wejdzie - komentował w trakcie sejmowej debaty Witold Zembaczyński, poseł Nowoczesnej.
Tak jak pisaliśmy w poniedziałek, kwestia jednolitego superpodatku nie jest jeszcze przesądzona, i rząd ostateczną decyzję podejmie do końca roku.
- Jeśli rząd nie zaproponuje jednolitego podatku, to zaproponuje jedną z form kwoty wolnej od podatku. Chociaż nie w takiej wysokości jak zaproponował pan prezydent [8 tys. zł – przyp. red] - powiedziała premier Beata Szydło w TVN 24.
W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że brak waloryzacji kwoty wolnej od podatku jest niezgodny z konstytucją. TK dał czas na zmianę prawa do 1 grudnia 2016 roku. Jednak dotychczasowa kwota wolna zostanie utrzymana w obecnym roku oraz w 2017 roku.