Wielkie zwolnienia w Niemczech po aferze w Volkswagenie. 23 tys. ludzi na bruk

Niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen ogłosił właśnie, że w ciągu pięciu lat zlikwiduje 30 tys. miejsc pracy. Zwolnienia dotkną głównie niemieckie fabryki (23 tys. osób) i zostały uzgodnione wcześniej ze związkami zawodowymi. VW szacuje, że od 2020 roku uda mu się zaoszczędzić w ten sposób 3,7 mld dolarów rocznie.

Volkswagen szuka dodatkowych środków finansowych w związku z programem odszkodowań jakie musi wypłacić po skandalu dotyczącym manipulacji pomiarami toksyczności spalin przy 11 mln aut z silnikami Diesla. Niemcy na razie na pewno wypłacą za to odszkodowania w USA (dokładnie 16,5 mld dolarów).

Co z Europą? Volkswagen obecnie próbuje ratować się przed koniecznością wypłaty zadośćuczynienia europejskim właścicielom samochodów. Koncern wydał ostatnio nawet oświadczenie, w którym stwierdza, że nie fałszował wyników emisji spalin i nie złamał prawa. Całkiem więc możliwe, że uzyskanie odszkodowania od Volkswagena, np. w Polsce, będzie możliwe jedynie na drodze sądowej. W naszym kraju do pozwu zbiorowego przeciw Volkswagenowi przystąpiło jak do tej pory 50 osób.

610 tysięcy pracowników

Na całym świecie grupa Volkswagena zatrudnia ponad 610 tys. pracowników. Związki zawodowe zgodziły się na cięcia w zamian za obietnicę stworzenia w przyszłości nowych miejsc pracy, szczególnie podczas produkcji samochodów elektrycznych. Mają one powstawać głównie w niemieckich fabrykach. Przy projekcie pojazdów elektrycznych zatrudnienie ma znaleźć 9 tys. osób.

 

Więcej o: