Listopad był jak dotąd najgorszym miesiącem notowań złota od niemal 3,5 roku. Złoto, podobnie jak inne metale szlachetne, dołuje z powodu umocnienia dolara, rosnących kursów akcji i rentowności obligacji skarbowych w USA. Rośnie też apetyt na bardziej ryzykowne aktywa.
W środę Arabia Saudyjska, jako lider kartelu OPEC, przeforsowała ograniczenie limitów wydobycia surowca. W reakcji na tę informację ceny ropy skoczyły o ponad 7 proc.
Czytaj więcej na ten temat: OPEC dogadał się w Wiedniu. Drożeje ropa. Czarna owca wyrzucona za burtę
Dostarczyło to impulsu do popytu na aktywa uznawane za ryzykowne, a zainteresowanie złotem spadło. Kurs spadał na zamknięciu środowej sesji na giełdzie nowojorskiej o 1,4 proc.do 1173,90 dol. za uncję.
Listopad złoto zaczęło z pułapu 1276 dolarów za uncję. Impulsów do wzrostów dostarczyły amerykańskie wybory prezydenckie, w których zwyciężył Donald Trump. Kurs złota sięgnął nawet 1337 dol., zyskując niemal 5 proc. wobec początku miesiąca. Potem jednak inwestorzy uznali, że wybór kontrowersyjnego kandydata to całkiem niezła wiadomość dla gospodarki.
Notowania złota źródło: stooq.pl
W ciągu listopadzie cena kruszcu obniżyła się o ponad 8 proc. To największa miesięczna przecena od czerwca 2013 roku. Fundusze ETF oparte na złocie zanotowały najsilniejszy odpływ w skali czterech tygodni, licząc od lipca 2013 r.