Migracja netto, czyli różnica między liczbą osób, które trafiły do Wlk. Brytanii i tych, którzy stamtąd wyemigrowali, wyniosła 335 tys. To trzykrotnie więcej, niż wynosi cel rządu (zejść poniżej 100 tys.).
Statystycy nie mają wątpliwości – wpływ na to miała bardzo duża imigracja na Wyspy, aż 650 tys. osób (choć de facto to tylko o 11 tys. osób mniej niż rok wcześniej). Rekordowo wysoki był napływ osób z innych krajów unijnych – aż 284 tys. Tylko o 5 tys. osób więcej trafiło do Wlk. Brytanii spoza Unii.
. źródło: ONS
Rośnie liczba imigrantów np. z Hiszpanii czy Włoch, gdzie rynek pracy nie oszczędza obywateli. Najczęściej na Wyspy przybywali Rumuni – stanowiąc jedną dziesiątą wszystkich imigrantów. Pierwszą piątkę największych nacji imigrujących w 2015 r. za kanał La Manche uzupełniają Chińczycy, Polacy, Hindusi i Hiszpanie. Ponadto zauważalny był wzrost liczby uchodźców i azylantów.
. źródło: ONS
Po czerwcowym referendum Theresa May zapowiadała większą kontrolę nad imigracją. Mocno walczy, żeby w migracji netto zejść do poziomu „dziesiątek tysięcy”. Amber Rudd, minister spraw wewnętrznych Wlk. Brytanii, zapowiedziała m.in. wprowadzenie systemu zezwoleń na pracę.
Czytaj więcej: Koniec prostej emigracji zarobkowej dla Polaków? Londyn chce zezwoleń na pracę dla obywateli UE