Nawet sześć lat to za długo. Sprzedaż obligacji 500+ nadal nie zachwyca

Osoby otrzymujące świadczenia 500+ kupiły w listopadzie obligacje rodzinne o wartości 1,34 mln zł - poinformowało Ministerstwo Finansów. W porównaniu z poprzednim miesiącem wzrost jest wyraźny, ale sprzedaż tych papierów wciąż jest niewielka.

Od października beneficjenci programu Rodzina 500+ mogą inwestować te pieniądze w specjalne, rodzinne obligacje skarbowe. Jednak w pierwszym miesiącu ich sprzedaż rozczarowała. W październiku nabywców znalazły papiery o wartości zaledwie 783 tys. zł. Piotr Nowak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, mówił wtedy, że popyt na te instrumenty powinien ujawniać się sukcesywnie, i zapowiadał lepszy wynik w listopadzie. Tak rzeczywiście się stało, a listopadowa sprzedaż okazała się aż o 70 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej.

Czytaj więcej: Fatalne zainteresowanie obligacjami 500 plus. Państwo odzyskuje ledwie ułamek pieniędzy, które rozdało

Ten skok robi się jeszcze lepiej widoczny, gdy spojrzy się na udział papierów rodzinnych w całkowitej sprzedaży papierów detalicznych. W listopadzie Polacy pożyczyli Skarbowi Państwa znacznie mniej niż w październiku: nabywców znalazły papiery o wartości 314 mln zł, gdy miesiąc wcześniej było to 870 mln zł. Dlatego udział "obligacji 500+" w całkowitej sprzedaży zwiększył się z 0,09 proc. do 0,42 proc. Postęp jest więc widoczny, ale kwoty nadal pozostają niewielkie.

Polacy preferują oszczędzanie krótkoterminowe

Dlaczego obligacje rodzinne cieszą się tak umiarkowaną popularnością? Powody są przynajmniej trzy. Po pierwsze, jest to instrument nowy i, mimo kampanii reklamowej, wciąż mało znany. Po drugie, w obligacje rodzinne można inwestować tylko kwoty do wysokości otrzymanego świadczenia wychowawczego, a to już na starcie mocno ogranicza popyt.

Wreszcie z danych Ministerstwa Finansów jasno wynika, że Polacy preferują oszczędzanie krótkoterminowe. Prawie 80 proc. tegorocznej sprzedaży obligacji przypada na papiery dwuletnie. Tymczasem zakup nowych obligacji 500+ to inwestycja na sześć lub na dwanaście lat, a za wycofanie się z niej przed terminem pobierana jest opłata

Więcej o: