Nowy konflikt z Francuzami po fiasku zamówienia na Caracale? Rząd blokuje sprzedaż elektrowni

Marcin Kaczmarczyk
Francuski koncern energetyczny EDF chce sprzedać w Polsce osiem elektrociepłowni i dużą elektrownię w Rybniku dwóm zainteresowanym firmom. Rząd blokuje ten pomysł. Chce by francuskie aktywa przejęły spółki kontrolowane przez państwo.

EDF to wielka francuska firma energetyczna – na całym świecie dostarcza prąd do 38 mln odbiorców. Najwięcej we Francji, gdzie kontroluje 88 proc. tamtejszego rynku energetycznego. W Polsce ma 10 proc. udziału w rynku produkcji energii elektrycznej i 15 proc. w rynku ciepła sieciowego. Nad Wisłą ciepło i prąd wytwarza w ośmiu elektrociepłowniach oraz w jednej elektrowni w Rybniku. Do spółki należą też cztery małe sieci ciepłownicze. Te wszystkie polskie aktywa EDF chce teraz sprzedać.

Jest co najmniej kilka powodów, dla których Francuzi po kilkunastu latach obecności w Polsce chcą się wycofać z naszego rynku. Obawiają się kosztownych modernizacji instalacji opalanych węglem – między innymi w związku z coraz ostrzejszymi regulacjami unijnymi dotyczącymi emisji CO2. Potrzebują też dużo gotówki, ponieważ od niemal dwóch już lat borykają z bardzo kosztownymi problemami technicznymi w należących do nich francuskich elektrowniach jądrowych. Pieniądze są też im niezbędne, by finansować budowę nowej dużej elektrowni atomowej w Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej: Atomowy problem francuskiej energetyki. Wyłączy polską atomówkę i przedłuży złote czasy polskiego węgla?

Dwóch chętnych na aktywa EDF

Niedawno Francuzom udało się znaleźć dwóch chętnych na swoje aktywa w Polsce. Bardzo poważnych.

Elektrownię w Rybniku chciał kupić czeski holding EPH – duża czeska firma energetyczno-wydobywcza, która w Polsce kupiła kilka lat temu od Kompanii Węglowej Kopalnię Węgla Kamiennego "Silesia” przeznaczoną do likwidacji i zamieniła ją w rentowne i nowoczesne przedsiębiorstwo. Natomiast pozostałe polskie części EDF – głównie 8 elektrociepłowni – chciał przejąć międzynarodowy fundusz IFM Investors. To instytucja, która z racji zarządzania dużą liczbą rachunków emerytalnych zainteresowana jest długoletnimi inwestycjami. Poza tym jest udziałowcem grupy Veolia, czyli jednej z największych grup na polskim rynku ciepłowniczym.

By do transakcji doszło, francuski koncern musi podzielić spółkę EDF Polska tak, by oddzielnie sprzedać elektrownię w Rybniku i resztę aktywów. Na to właśnie nie zgodziło się nasze Ministerstwo Energii – mogło, ponieważ polskie EDF są na liście spółek strategicznych, ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa.

Czytaj więcej: JSW nadal ma straty. A związkowcy znowu chcą 14 pensji

DLOGDDLOGD Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl

Rządowy pomysł na EDF Polska

Rząd chce, by aktywa francuskiego koncernu energetycznego w Polsce przejęły kontrolowane przez państwo spółki energetyczne. 16 września zresztą Enea, Energa, PGE i PGNiG Termika złożyły Francuzom ofertę na przejęcie ich elektrowni i elektrociepłowni.

EDF wolał jednak rozmawiać z EPH i funduszem IFM Investors. Ale do transakcji jak już wiemy, szybko nie dojdzie. Rząd mówi nie.

- Grupa EDF jest rozczarowana tą decyzją, ponieważ uniemożliwia ona wykonywanie nabytych praw akcjonariusza, w szczególności prawa do zakończenia trwającego postępowania sprzedaży aktywów spółkom EPH i IFM. W konsekwencji Grupa EDF analizuje motywy tej negatywnej decyzji. Niezależnie od niej, Grupa nadal utrzymuje swoje pełne prawa - czytamy w oświadczeniu EDF.

Co będzie dalej? Nie wiemy. Możliwe, że państwowe spółki złożą bardziej atrakcyjną ofertę dla Francuzów i spór zakończy się polubownie. Możliwe też, że się zaostrzy i czeka nas kolejna wielka awantura z Francuzami. EDF, podobnie jak Airbus, to jedna z ikon francuskiego przemysłu. Brutalne potraktowanie EDF w Polsce może wywołać co najmniej silne niezadowolenie w Paryżu.

Tekst pochodzi z blogu „Subiektywnie o giełdzie i gospodarce”

Zobacz też: Chcesz wiedzieć co robią pstryczki na suficie helikoptera? Sprawdzamy jak działa Airbus EC 725 Caracal

Więcej o: