Do gdańskiego Naftoportu, a następnie rurociągiem do płockiej rafinerii trafi w styczniu milion baryłek ropy (ok. 135 tys. ton) zakupionych właśnie od Irańczyków przez PKN Orlen. Pierwszy zakup jest trochę „na próbę” - koncern informuje, że przerób tej dostawy „pozwoli określić przyszłe aspiracje dla dostaw z tego kierunku".
Jak informuje spółka, współpraca z Irańską Narodową Kompanią Naftową to element strategii koncernu, której celem jest otwarcie na nowe kierunki dostaw i budowa relacji handlowych z największymi światowymi producentami ropy.
W sierpniu do gdańskiego Naftoportu przybił już tankowiec z 2 mln baryłek tego samego typu irańskiej ropy, ale dla Grupy LOTOS. Nawiązanie współpracy naszych koncernów z Iranem było możliwe dzięki zniesieniu nałożonych na ten kraj sankcji międzynarodowych w zakresie handlu ropą naftową.
PKN Orlen już od dwóch lat zaopatruje się w ropę z regionu Zatoki Perskiej, z Iraku i Arabii Saudyjskiej. "Od połowy bieżącego roku ropa arabska zyskała stałą pozycję w portfolio surowcowym dla rafinerii koncernu, a zawarta w maju umowa z Saudi Aramco została w listopadzie przedłużona na okres kolejnego roku” – donosi spółka. Umowa zakłada dostawy na poziomie ok. 200 tys. ton miesięcznie.
Koncern posiada także umowy długoterminowe m.in. z rosyjskim Rosneft Oil Company i Tatneft Europe (szwajcarskim handlowym przedstawicielem rosyjskiego Tatneftu). Umowa z Rosneft zapewnia dostawę od 18 mln ton do 25,2 mln ton surowca rurociągiem do Płocka. Jak informuje PKN Orlen, szacunkowa maksymalna wartość kontraktu to ok. 26 mld zł. Porozumienie z Tatneft Europe zakłada z kolei dostawy w ilości od 3,6 mln ton do 7,2 mln ton surowca do Płocka (szacunkowa maksymalna wartość kontraktu to ok. 7,4 mld zł) oraz od 1,62 mln ton do maksymalnie 3,96 mln ton do czeskiej rafinerii w Litvinowie.
Spółki grupy kapitałowej PKN Orlen zarządzają rafineriami w Polsce (Płock, Trzebinia i Jedlicze), w Czechach (Litvinow i Kralupy) oraz na Litwie (Możejki). Ich łączna zdolność przerobowa to 35,2 mln ton ropy.
Czytaj też: Ropa w górę, a na stacjach paliwo najdroższe od ponad roku. Co nas czeka na święta?