Notowania amerykańskiego dolara oraz metali przemysłowych zazwyczaj poruszają się w przeciwnych kierunkach. Mocny dolar sprawia bowiem, że towary, w większości notowane w tej walucie, są droższe dla nabywców spoza Stanów Zjednoczonych.
Tym razem amerykańską walutę wzmacniają oczekiwania, że działania Donalda Trumpa spowodują przyspieszenie wzrostu gospodarczego oraz inflacji w Stanach Zjednoczonych.
Z jednoczesnym wzrostem cen metali przemysłowych i dolara mieliśmy do czynienia zaledwie kilka razy w ciągu ostatnich 10 lat.
- Po wyborach widzimy, że rynek odwraca się od defensywnych inwestycji, szukając prowzrostowych - wyjaśnia Bloombergowi Tom Price, analityk rynku metali w Morgan Stanley. - Dolar amerykański rośnie, podobnie jak popyt na denominowane w nim aktywa, na przykład surowce.
Z kolei Molly Shutt, analityk BMI Capital w Nowym Jorku dodaje, że na wzrost cen cynku wpływa niedobór tego surowca.
- W tej chwili mamy szaleńcze podniecenie wokół cynku i będzie to prawdopodobnie trwać – zapowiada Shutt.
Chińscy inwestorzy kupują notowane w dolarze surowce typu miedź i cynk jako zabezpieczenie przed spadkiem wartości juana.
Indeks metali LMEX zyskał na wartości w listopadzie o 12 proc., to najwięcej od sześciu lat. W tym samym czasie dolar umocnił się o 3,9 proc. i stał się najsilniejszy od dekady. Wskaźnik 30-dniowej korelacji między indeksami metali i dolara wynosił 0,29. W lipcu było to minus 0,6.