Tanie loty długodystansowe nad Atlantykiem do Stanów Zjednoczonych i Ameryki Łacińskiej za kilkaset złotych, a czasem jeszcze mniej, coraz bardziej realne. IAG poinformowała właśnie, że chce by jej samoloty poleciały z Barcelony do Los Angeles, San Francisco, Buenos Aires, Santiago de Chile, Hawany i Tokio. Pierwsze tanie loty mają odbyć się już w czerwcu 2017 roku.
IAG wybrało Barcelonę na miejsce wylotu z Europy z kilku powodów. Po pierwsze, tutaj jest baza tanich linii lotniczych Vueling należących do korporacji. Barcelona jest też idealnym portem przesiadkowym dla tych, którzy chcą lecieć za ocean - Iberia i British Airways mogą tu dowieź pasażerów z całej Europy.
Czytaj więcej: Istnieje też pomysł, by nad Atlantyk powróciły szybkie naddźwiękowe samoloty pasażerskie.
Do tego IAG rzuca wyzwanie liniom Norwegian, które już zapowiedziały, że w czerwcu zaczną wykonywać tanie loty z Barcelony do Los Angeles, San Francisco, Newark i Fort Lauderdale na Florydzie.
IAG nie wie jeszcze do końca czy nowe loty będę realizowane linie Vueling czy stworzy też nową, specjalną spółkę w tym celu. Zapowiada jednak, że połączenia będą obsługiwane przez dwa samoloty Airbus A330 i w związku z uruchomieniem połączeń zapowiada stworzenie dodatkowych 250 miejsc pracy w Hiszpanii.
Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce".