Kwota wolna od podatku po nowemu. To może być niemiła niespodzianka dla pracownika

W nowy rok weszliśmy z nową kwotą wolną od podatku od dochodów osobistych. Część z nas ma teraz taką samą kwotę wolną jak dotąd, ale część ma wyższą, część niższą, a niektórzy wcale jej nie mają. Cały ten galimatias będą musieli już w trakcie roku ogarnąć nasi pracodawcy. My, podatnicy, zderzymy się z nim przy wypełnianiu PIT za 2017 r. Dla niektórych będzie to oznaczało konieczność dopłaty podatku.

Do tej pory było jasno i prosto. Wszyscy mieliśmy prawo do takiej samej kwoty wolnej od podatku. Jeśli nasze dochody z pracy, ale też emerytur czy rent, opodatkowane były w ramach skali podatkowej, to spod PIT wyłączana była co roku kwota 3091 zł. I po prostu nie była ona opodatkowana. Fiskusowi płaciliśmy od nadwyżki dochodów ponad tę kwotę wolną od podatku.

Nasze 3091 zł to śmiesznie mało na tle innych krajów Europy.

W 2015 r. wytknął to rządzącym Trybunał Konstytucyjny. I nakazał podwyżkę kwoty wolnej.

Zmiana kwoty wolnej

W kampanii wyborczej Andrzej Duda i PiS obiecali taką podwyżkę. Dla wszystkich. Do 8000 zł. Od 2016 r. Nic z tego wtedy nie wyszło. I długo zapowiadało się, że także w 2017 r. nic się tu nie wydarzy. Rzutem na taśmę rząd i parlament postanowiły jednak kwotę wolną zmienić. Ale inaczej niż obiecywano. Od nowego roku kwota wolna dla osób o najniższych dochodach wzrosła do 6600 zł. Średniakom nic się nie zmieniło. A osoby z najwyższymi dochodami kwotę wolną straciły.

W szczegółach wygląda to tak:

- osoby, które zarabiają 6600 zł rocznie lub mniej nie zapłacą podatku dochodowego;

- u podatników z dochodami rocznymi wyższymi od 6600 zł, ale niższymi niż 11000 zł, kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać - z 6600 zł do dawnego poziomu 3091 zł;

- podatnicy z dochodami rocznymi pomiędzy 11000 zł a 85528 zł rocznie będą opodatkowani na dotychczasowych zasadach, czyli będą mieli 3091 zł kwoty wolnej;

- powyżej dochodu 85528 zł rocznie kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać, do zera;

- podatnicy z dochodami rocznymi wyższymi niż 127000 zł nie będą mieli kwoty wolnej.

Rząd tłumaczył, że nie stać go na podwyżkę kwoty wolnej dla wszystkich, bo oznaczałoby to ubytek z budżetu państwa grubych miliardów złotych rocznie. W przyjętym systemie to bogaci sfinansują wyższą kwotę wolną dla osób z niższymi dochodami.

Skala kwota wolnaSkala kwota wolna next.gazeta.pl

Skutki uboczne, czyli niemiła niespodzianka dla pracowników

Ale są też efekty uboczne. W pierwszej kolejności dotkną pracodawców. Bo oni już w ciągu roku uwzględniają kwotę wolną w zaliczkach na podatek, które od naszych pensji co miesiąc odprowadzają do urzędów skarbowych. Do tej pory mieli łatwo. Co miesiąc zmniejszali nasz podatek o 46,33 zł. Po równo. Ale przecież teraz różni pracownicy będą mieli różną kwotę wolną. Jak to uwzględnić w comiesięcznych zaliczkach na podatek?

Do momentu, gdy dochód pracownika nie przekroczy 85528 zł pracodawcy będą mu uwzględniali w zaliczce na podatek "starą" kwotę wolną. Czyli będą co miesiąc obniżali zaliczkę o 46,33 zł. Od miesiąca następnego po miesiącu, w którym dochód przekroczy wspomniane 85528 zł, pracodawca przestanie obniżać zaliczkę o kwotę wolną. I to może być niemiła niespodzianka dla pracownika, którego pensja miesięczna nieco się obniży. Z drugiej strony uniknie on dzięki temu sytuacji, że przy rozliczaniu PIT będzie musiał dopłacić pewną kwotę do podatku.

Kwota wolna i dopłata

Osoby z wysokimi dochodami, jako się rzekło kwoty wolnej mieć nie będą. Jeśli więc pracodawca będzie im ją uwzględniał co miesiąc w zaliczkach, to przy rozliczeniu rocznym, będą ją musieli oddać. Czyli dopłacić do podatku. Mogą tego uniknąć. Wystarczy, że złożą oświadczenie u pracodawcy, iż zarobią w ciągu roku powyżej 127000 zł. Wtedy pracodawca nie będzie im uwzględniał kwoty wolnej w zaliczkach. I dopłaty podatku z tego powodu przy rocznym rozliczeniu PIT nie będzie. Pytanie czy nie lepiej przez kilka miesięcy brać wyższą pensję z kwotą wolną i zwrócić ją fiskusowi po roku.

Więcej o: