To już pewne. Podwyżki cen na poczcie. Za listy zapłacimy średnio 20 proc. więcej

Urząd Komunikacji Elektronicznej wydał zgodę na podwyżki cen przez Pocztę Polską. W górę pójdą ceny listów krajowych. Więcej zapłacimy już od 1 lutego.

Dokładnego nowego cennika jeszcze nie znamy, jednak jak informuje Puls Biznesu, podwyżki mają wynieść średnio ok. 20 proc. „Planowane od lutego 2017 r. zmiany cen będą wahały się w granicach do kilkudziesięciu groszy. Dla statystycznego Polaka, który wysyła coraz mniej listów będzie to oznaczało dodatkowy wydatek kilku złotych w skali roku” – czytamy na stronie Poczty Polskiej.

Poczta Polska, jako tzw. operator wyznaczony, ma obowiązek m.in. utrzymywania stosownej infrastruktury (placówki, skrzynki) czy zatrudniania odpowiedniej liczby pracowników.

„Rachunek ekonomiczny wykazuje, że przy obecnych cenach usług pocztowych nie jest możliwe pokrycie ich kosztów ani podnoszenie ich jakości” - informuje jednak spółka.

Poczta zmaga się m.in. ze spadającym zapotrzebowaniem na tradycyjne przesyłki listowe i rosnącymi kosztami świadczenia usług. Musi podnosić najniższe wynagrodzenia i utrzymać prawidłową kondycję finansową. 

Poza tym Poczta Polska uznała, że... ceny jej usług są nieproporcjonalnie niskie do cen innych usług publicznych. "Przykładowo, w Warszawie za najtańszy 20-minutowy bilet komunikacji miejskiej zapłacimy 3,40 zł, a za list do dowolnego miejsca w Polsce jedynie 2 zł". 

Dodatkowe pieniądze, które Poczta Polska chce zdobyć poprzez podwyżkę cen, mają zostać przeznaczone m.in. na inwestycje w infrastrukturę i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań logistycznych.

- Zmiana cen listów zapewni nam środki na niezbędne inwestycje i dalszą poprawę jakości. Chcemy też służyć Polakom w nowy sposób, zapewniając dostęp do cyfrowych usług administracji państwowej – mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Przypomnijmy, że miesiąc temu minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zapowiedział, dzięki współpracy rządu z samorządami, reaktywację kilkudziesięciu zlikwidowanych placówek pocztowych w niewielkich miejscowościach. - Odbudowujemy znaczenie narodowego operatora, jakim jest Poczta Polska, odbudowujemy etos pocztowca, służby zaufania, zaangażowania, odpowiedzialności - mówił Adamczyk.

W 2015 r. Poczta Polska ze swoich podstawowych usług osiągnęła przychód na poziomie 5,34 mld zł. To o ponad 200 mln zł mniej niż rok wcześniej. Jednocześnie wypracowała zysk netto na poziomie 18,4 mln zł, wobec blisko 55 mln zł w 2014 r. Danych za 2016 r. jeszcze nie znamy, ale będą one słabsze od tych z 2015 r., gdyż w poprzednich latach wyniki Poczty były podbijane przez wyprzedaż nieruchomości. - W tym roku strata całej Poczty Polskiej przekroczy 100 mln zł, w przyszłym roku powinniśmy wyjść na zero – mówił w grudniu w rozmowie z Pulsem Biznesu Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.

 

Więcej o: