Grupa organizacji pozarządowych, sprzyjająca radykalnym proekologicznym rozwiązaniom, debatowała w piątek na konferencji poświęconej zaangażowaniu otwartych funduszy emerytalnych w paliwa kopalne. W grudniu minął rok od konferencji klimatycznej w Paryżu, gdzie 195 krajów przyjęło pierwsze w historii powszechne, prawnie wiążące, światowe porozumienie w dziedzinie klimatu.
W opinii organizacji, część OFE zbyt mocno inwestuje w energetykę węglową, co nie służy korzystnym zmianom w klimacie, zgodnym z postanowieniami porozumienia klimatycznego w Paryżu.
Zgodnie z ich informacjami, w spółki węglowe najbardziej zaangażowały się: fundusz emerytalny Pekao, fundusz PZU "Złota Jesień" i Nationale Nederlanden. Część funduszy inwestuje w spółki, które sprzedają węgiel odpowiedzialny za powstawanie smogu. Chodzi m.in. o Jastrzębską Spółkę Węglową, oferującą floty i muły węglowe.
W "smogotwórcze" inwestycje w 2016 roku najbardziej zaangażowały się AXA, Pekao, Nationale Nederlanden oraz PZU "Złota Jesień". Najmniej udziałów w spółkach węglowych mają Allianz, PKO Bankowy, a także Generali.
Jakub Gogolewski z Fundacji „Rozwój TAK - Odkrywki NIE” zauważył, że otwartym funduszom emerytalnym „powierzamy nasze przyszłe emerytury”, dlatego nie powinny one "obstawiać spadku jakości życia", a taki jego zdaniem będzie skutek inwestowania w spółki węglowe.
- To bezpośrednio przekłada się na nasze zdrowie, choć to fundusze emerytalne, które mają w teorii je zabezpieczać - dodał Jan Zygmuntowski z Fundacji "Instrat". Jego zdaniem, fundusze zaangażowane w spółki węglowe nie robią nic, by to zmienić.
Zygmuntowski podkreślił, że rodzaj aktywów kupowanych przez OFE nie wpływa na ich rentowność, wpływa za to na zdrowie społeczeństwa.