Akcja społeczna na Litwie ma wyrazić niezadowolenie tamtejszych mieszkańców z drogich - ich zdaniem - artykułów spożywczych w centrach handlowych. Jest ona powtórzeniem identycznego protestu z poprzedniego roku.
Zbyt niskie zarobki Litwinów
Organizatorzy protestu zaapelowali do Litwinów, by nie robili zakupów w dużych centrach handlowych, które w tym kraju mają monopol, kontrolują 80 proc. rynku. Artykuły spożywcze warto kupować na targowiskach i w małych sklepach.
Mieszkańcy Litwy mocno odczuli wzrost cen po wprowadzeniu euro w 2015 roku. Według wyliczeń tamtejszego Departamentu Statystyki tylko w zeszłym roku ceny niektórych artykułów spożywczych skoczyły o 40 proc. Dane te przeczą dotychczasowym zapewnieniom polityków i handlowców, którzy twierdzili, że wprowadzenie wspólnej waluty nie wpłynęło na wzrost cen.
Główny ekonomista banku Danske Bank na kraje bałtyckie Rokas Grajauskas jest jednak zdania, że problemem Litwy nie są wysokie ceny, ale niskie wynagrodzenia. Podkreśla, że ceny na Litwie są zbliżone do cen w Europie Zachodniej, tymczasem litewskie pensje to zaledwie około 30 proc. średniego wynagrodzenia w Unii Europejskiej.
Grajauskas wyjaśnia, że Litwa powinna popracować nad wzrostem konkurencyjności gospodarki, bardziej stanowczo walczyć z szarą strefą oraz niwelować nierówności społeczne i ubóstwo, które wyraźnie wzrosły po wprowadzeniu euro.
W opinii ekonomistki i posłanki Auszra Maldeikiene, bojkot centrów handlowych nie będzie miał wielkiego wpływu na rynek, pokazała to akcja z ubiegłego roku.
- Ludzie powinni w bardziej radykalny sposób okazać swoje niezadowolenie i zmusić władzę do podjęcia konkretnych decyzji w celu poprawy sytuacji – wyjaśnia Maldeikiene.
W Polsce dominacja sieci nieco mniejsza
Także w Polsce rynek handlu spożywczego podlega coraz większej dominacji dużych sieci, nie jest ona jednak tak wyraźna jak na Litwie. W ostatnich 6 latach udział 10 największych sieci handlowych wzrósł u nas z 43 proc. do 58 proc. rocznego całkowitego rynku handlu spożywczego, którego wartość sięga 210 mld zł.