Będą podwyżki w KGHM. Za małe - mówią związkowcy. Musimy dalej rozmawiać

W KGHM związki i zarząd podpisały dodatkowy protokół do zakładowego układu zbiorowego wprowadzający podwyżki o około 2,9 proc. dla wszystkich zatrudnionych. Zdaniem związkowców to za mało. Dalsze rozmowy o płacach są konieczne.

Stosowny dokument podpisano w poniedziałek. Dołączona do niego jest tabela, w której precyzyjnie pokazano, o ile wzrośnie pensja pracowników KGHM po podwyżce w zależności od tego, do której należą kategorii zaszeregowania.

I tak np. podwyżka o wspomniane i zatwierdzone już 2,9 proc. oznacza, że najmniej zarabiający w koncernie miedziowym dostaną zamiast 1850 zł teraz 1903 zł, a tym, którzy są zaszeregowani najwyżej (kategoria 33) pensja zasadnicza wzrośnie z 5696 zł do 5860 zł.

Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM) wydał w środę komunikat, w którym oświadcza, że nie traktuje faktu podpisania protokołu o podwyżkach jako kończącego rozmowy w sprawie polityki płacowej w KGHM w tym roku.

- Wzrost stawek o zaledwie 2,9 proc. jest daleki od naszych oczekiwań. Nie może więc być traktowany, jako ich ostateczna realizacja lub znaczące zbliżenie stanowisk – czytamy w komunikacie ZZPPM.

Związkowcy przypominają również, że wcześniej domagali się podwyżki pensji zasadniczej o minimum 5 proc. oraz wypłaty 2 tys. zł na jednego zatrudnionego jako „rekompensatę utraconych dochodów z tytułu funkcjonowania podatku miedziowego”. Wspominają również, że koniecznie jest między innymi wypracowanie nowych zasad naliczania nagrody za wypracowanie zysku.

Więcej o: